Niespodzianka była zaplanowana już od dawna. Magda postanowiła zorganizować dla swojego Męża Michała przyjęcie z okazji urodzin, które obchodzi 1 maja. Wszystko było skrupulatnie zaplanowane: Magda miała wyjść z Michałem z domu, a my w tym czasie mieliśmy się tam pojawić i wszystko przygotować :) Ale że Magda ma urodziny kilka dni później - czyli 6 maja - wymyśliłyśmy z Kasią niespodziankę w niespodziance, czyli tort urodzinowy i prezent również dla Magdy :):):) Upiekłam więc 2 małe torty: dla Magdy z masą z serka mascarpone i truskawkami, a dla Michała z masą krówkową i również z serkiem mascarpone. Obydwa torty ozdobiłam figurkami z masy cukrowej.
Dla Michała, który robi doktorat z matematyki, zrobiłam tort na którym leży solenizant i głowi się nad rozwiązaniem całki:
Natomiast na drugim torcie siedzi Magda w otoczeniu zakupów zrobionych w sklepie Promod, a w dłoni trzyma kupon rabatowy na zakupy. A wszystko to dlatego, że Promod to jeden z ulubionych sklepów Magdy :)
Przed nami i przed tortami była długa droga. Z Krakowa musieliśmy dojechać aż do Łodzi. Wczorajsza pogoda - prawie 30 stopni C. - zdecydowanie nie sprzyjała transportowi tortów na takie odległości. Zapakowaliśmy je do lodówki turystycznej i z nadzieją, że dojadą w całości, ruszyliśmy w drogę. Niestety podczas 4 godzin podróży torty zaczęły nam się troszkę rozpuszczać. Do Łodzi dojechały w takim stanie:
Jak widać na powyższym zdjęciu, miałyśmy z Kasią pomysł, żeby pozamieniać świeczki na tortach, ale ostatecznie nasz pomysł został spacyfikowany :):):) Zaraz po przyjeździe zabraliśmy się za gotowanie indyjskiego dania na kolację (ale o tym będzie innym razem) i za dmuchanie balonów:
Z niecierpliwością wyglądaliśmy przez okno czy Magda i Michał już idą:
W końcu pojawili się na horyzoncie :) Ustawiliśmy się więc wszyscy - w sumie 11 osób - w jednym z pokoi i gdy weszli do mieszkania chóralnie zaśpiewaliśmy im "Sto lat".
Niespodzianka się udała! :) Michał był zaskoczony gdy nas wszystkich zobaczył...
...ale chyba jeszcze bardziej zaskoczona była Magda, gdy zobaczyła, że mamy torta również dla niej! :):):)
Solenizanci pomyśleli życzenia i zdmuchnęli świeczki...
... zrobili sobie zdjęcia z tortami, a potem były już same przyjemności czyli rozpakowywanie prezentów, jedzenie tortów i sałatek, wznoszenie toastów i miło spędzony wspólnie czas :):):)