Planowałam zrobić w tym tygodniu swój pierwszy chłodnik. Niestety deszczowa pogoda i niska temperatura sprawiły, że zamiast chłodnika ugotowałam botwinkę. Jakoś nie miałam ochoty na takie zimno jeść jeszcze zimnego obiadu :) Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Botwinki już dawno nie jadłam i w sumie się cieszę, że ją zrobiłam. A chłodnik nie ucieknie, kiedyś na pewno go zrobię :)
- pęczek botwinki
- 1,5 litra bulionu z warzyw
- 1 burak
- śmietana 12%
- ziemniaki
- sól
- pieprz
- cukier
- 1 łyżka octu
Gotujemy bulion z warzyw. Do bulionu wrzucamy drobno pokrojonego buraka, dodajemy łyżkę octu i gotujemy aż burak będzie miękki. Botwinkę drobno kroimy, dodajemy do bulionu z burakiem i chwilę gotujemy. Ja lubię gdy botwinka jest lekko chrupiąca. Całość doprawiamy solą, pieprzem i odrobinę dosładzamy. Na końcu wlewamy trochę zupy do miseczki, łączymy ze śmietaną i wlewamy do garnka. Dokładnie mieszamy. Zupę podajemy z ziemniakami.
Wczoraj i dzisiaj dotarły do mnie też kolejne nagrody. Najpierw przyszła książka, którą wygrałam na blogu Domi w kuchni. W książce jest tyle świetnych przepisów na przekąski, że nie mogę się zdecydować co najpierw zrobić :)
Wczoraj i dzisiaj dotarły do mnie też kolejne nagrody. Najpierw przyszła książka, którą wygrałam na blogu Domi w kuchni. W książce jest tyle świetnych przepisów na przekąski, że nie mogę się zdecydować co najpierw zrobić :)
A dzisiaj dotarła do mnie książka o makaronie, którą dostałam za zajęcie 3. miejsca w konkursie Truskawkowe szaleństwo zorganizowanym na stronie Makaron rządzi zdrowo. Książkę tę wygrało dla mnie moje cannelloni z truskawkami :)