To już zapewne ostatni w tym roku przepis z płatkami róży, bo po pierwsze róże już przekwitają, a po drugie w Krakowie ciężko jest znaleźć różane krzewy z dala od miejskich zanieczyszczeń. Płatki róży, które wykorzystałam do zrobienia tego cudownie pachnącego cukru, przyjechały ze mną aż z Oslo. We wcześniejszych postach pisałam Wam o krzewach dzikiej róży z wysepek Oslofjorden. Było ich tam mnóstwo! Najchętniej przywiozłabym ich ze sobą całą walizkę :) Ale ostatecznie zabrałam ich tylko dwie duże garści - z wielką obawą jak zniosą podróż - specjalnie na cukier różny. W Oslo z powodu braku blendera nie mogłam go zrobić, ale na szczęście różane płatki przeżyły podróż samolotem i zaraz po powrocie do Krakowa - w środku nocy zresztą - zabrałam się za robienie różanego cukru :):):) Cukier naprawdę cudownie pachnie! Już wyobrażam sobie kawę z jego dodatkiem :) A nadaje się również do herbaty, deserów czy do dekoracji ciasteczek.
- 2 duże garści płatków róży
- 2 szklanki cukru
Płatki róży oczyszczamy i pozbawiamy białych końcówek, a następnie rozdrabiamy je przy użyciu blendera. Do rozdrobionych różanych płatków dodajemy cukier i całość dokładnie mieszamy, delikatnie rozcierając cukier. Cukier nabierze bladoróżowej barwy i przejdzie aromatem róży. Tak przygotowany cukier wysypujemy cienką warstwą na tacę, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 2 doby, aby dobrze się wysuszył. Od czas do czasu cukier mieszamy. Gdy cukier jest już wysuszony, przesypujemy go do słoiczka i możemy się cieszyć jego smakiem, aromatem i wyglądem :)
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia konfitury na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.