Zaraz po leczu, to mój ulubiony sposób przyrządzania cukinii. Pastyga to taka jakby zapiekanka z cukinii, ale trochę inna niż zwykłe zapiekanki warzywne. Przepis na nią mam od mojej Mamy, która w lecie bardzo często piekła nam to smakowite danie. Pastygę robi się bardzo szybko. I błyskawicznie znika też z blachy. Zawsze jest jej za mało... :)
- 1 średnia cukinia
- 2 duże cebule
- pęczek koperku
- 1/2 szklanki oleju
- 3 jajka
- 1,5 szklanki mąki
- sól
- pieprz ziołowy
- świeżo mielony czarny pieprz
Cukinię obieramy ze skórki i trzemy na tarce na grubych oczkach. Cebulę kroimy w kostkę, a koperek drobno siekamy. Warzywa przekładamy do dużej miski, dodajemy olej, jajka, mąkę i przyprawy. Całość dokładnie mieszamy. Powinna powstać masa: nie za gęsta i nie za rzadka, taka mniej więcej o konsystencji gęstej śmietany. Jeśli jest za rzadka, to dosypujemy jeszcze trochę mąki. Masę wylewamy na wysmarowaną tłuszczem brytfankę i pieczemy w temperaturze 180 stopni C. przez około godzinę. Ja moją pastygę upiekłam w dużej tortownicy. Pastyga wyśmienicie smakuje zarówno na gorąco jak i na zimno.