Nazwa trochę intrygująca, a może i zaskakująca. Wzięła się stąd, że najpierw miałam w planach przygotować smażone żeberka wieprzowe z Kuchni Świata z działu poświęconego Chinom. Bardzo spodobał mi się pomysł na marynatę, ale sposób smażenia w głębokim tłuszczu już niekoniecznie. Dlatego też po zamarynowaniu postanowiłam tradycyjnie je udusić. Podlałam je piwem, a że akurat miałam tylko niemieckiego Paulanera, stąd żeberka na chińsko-niemiecką nutę. Jeśli macie ochotę na dobrze doprawione i aromatyczne mięso, to te żeberka będą strzałem w dziesiątkę.
- 600-700 g żeberek wieprzowych pokrojonych na kawałki
- 4 drobno posiekane ząbki czosnku
- 1 łyżka brązowego cukru
- 2 łyżki jasnego sosu sojowego
- 2 łyżki wina ryżowego lub wytrawnego sherry
- 1/2 łyżeczki sosu chilli
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 1 łyżeczka przyprawy pięć smaków
- 400 ml piwa Paulaner
Czosnek ucieramy w moździerzu z cukrem i przyprawą pięć smaków, dodajemy sos sojowy, wino ryżowe, sos chilli i olej sezamowy. Całość dokładnie mieszamy i tak przygotowaną marynatą zalewamy żeberka. Odstawiamy je na co najmniej 3 godziny. Po tym czasie żeberka wraz z marynatą przekładamy na rozgrzaną patelnię. Podsmażamy je na złoty kolor, a następnie podlewamy piwem i dusimy na jak najmniejszym ogniu do miękkości. W razie potrzeby dolewamy wody.