Carbonara podobno powstała po drugiej wojnie światowej. W Rzymie po wojnie nie było wiele jedzenia. Łatwo dostępny był tylko makaron i domowy ser Pecorino. Z kolei stacjonujący w Rzymie żołnierze amerykańscy mieli bekon i sproszkowane jajka. Z połączenia tych wszystkich składników wszyło smaczne i sycące danie. W późniejszych czasach amerykański bekon zamieniono na boczek. Tak więc klasyczna carbonara to spaghetti z serem Pecorino Romano, jajkiem i boczkiem. Moją carbonarę przygotowałam z makaronem fusilli al Torchio, dorzuciłam do niej ząbek czosnku i szczypiorek, a zamiast Pecorino użyłam Parmezanu.
- 250 g makaronu fusilli al Torchio
- 150 g boczku
- 3 jajka
- 3 łyżki startego Parmezanu
- 1/2 łyżeczki oliwy z oliwek
- 1 zmiażdżony ząbek czosnku
- pęczek szczypiorku
- grubo zmielony czarny pieprz
- sól
Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy z czosnkiem na suchej patelni do czasu aż się ładnie zrumieni. W miseczce mieszamy jajka z parmezanem i oliwą z oliwek. Makaron gotujemy al dente. Jajka z parmezanem dodajemy razem z boczkiem do gorącego makaronu, doprawiamy solą oraz pieprzem i energicznie mieszamy. Podajemy bardzo gorące posypane posiekanym szczypiorkiem. Całość można przez około minutę podgrzewać na patelni cały czas mieszając, ale warto pamiętać, że klasycznej carbonary nie podgrzewamy, bo białka z serem mają utworzyć kremowy sos a nie jajecznicę.