Murzynek to jedno z moich ulubionych ciast. Robi się go błyskawicznie, a dzięki różnym dodatkom za każdym razem smakuje inaczej. Tym razem murzynka upiekłam w tortownicy, przełożyłam go konfiturą truskawkową, oblałam czekoladą i udekorowałam truskawkami. Prawda, że dobrze wygląda? I równie dobrze smakuje! Wprawdzie truskawki, które można teraz kupić w sklepach, nie smakują jeszcze jak te nasze polskie, ale zawsze to jakaś namiastka. A sezon truskawkowy co raz bliżej :)
- 2 szklanki cukru
- 2 jajka
- 150 g miękkiej margaryny
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 i 3/4 szklanki mleka
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
- 200 g czekolady mlecznej
- konfitura truskawkowa
- świeże truskawki do dekoracji
Cukier ucieramy z jajkami na gładką i puszystą masę. Następnie stopniowo dodajemy margarynę i dalej ucieramy. Do powstałej masy dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakaem oraz mleko. Całość dokładnie mieszamy. Powstałe ciasto przelewamy do foremki wysmarowanej margaryną i pieczemy przez około 45-50 minut, w temperaturze około 190 stopni C, do tzw. suchego patyczka. Wystudzone ciasto przecinamy na jeden lub 2 blaty i smarujemy konfiturą truskawkową. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę mleczną i smarujemy nią wierzch i boki ciasta. Na wierzchu ciasta - zanim czekolada zastygnie - układamy połówki truskawek.