To ciasto z bloga Miłość w brzuchu mam zachwyciło mnie w tamtym roku. Planowałam upiec podobne na Boże Narodzenie, z tym że z bałwankiem zamiast serca, ale tak jakoś brakło mi czasu. Ponownie przypomniałam sobie o nim kilka dni przed tegorocznym Świętem Zakochanych i postanowiłam, że w tym roku koniecznie muszę je zrobić. Znalazłam trochę czasu i 14 lutego mieliśmy do kawy takie urocze ciacho :)
Ciasto czerwone
- 1 szklanka mąki pszennej
- 2 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 125 g masła
- barwnik spożywczy czerwony lub różowy (użyłam takiego w proszku)
- 1/2 szklanki cukru
Ciasto jasne
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka cukru
- 4 jajka
- 250 g masła
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Najpierw przygotowujemy ciasto czerwone. Cukier ucieramy z masłem, następnie dodajemy jajka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i odrobinę czerwonego barwnika. Ciasto przelewamy do wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą formy. Użyłam formy o wymiarach 20x10 cm. Ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C. przez około 45 minut. Wystudzone ciasto kroimy na kromki o grubości około 1 cm i za pomocą foremki wycinamy z każdej kromki serduszko. Następnie przygotowujmy jasne ciasto w identyczny sposób jak ciasto czerwone. Na dno wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą formy wykładamy cienką warstwę jasnego ciasta, następnie układamy na nim wycięte wcześniej z czerwonego ciasta serca - jedno koło drugiego. Delikatnie wypełniamy jasnym ciastem przestrzenie po bokach serduszek - można to zrobić rękawem cukierniczym lub tak jak ja, małą łyżeczką. Pozostałe ciasto wykładamy na wierzch. Ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C. przez około 45-50 minut, do tzw. suchego patyczka. Ciasto pieczemy w foremce takiej samej wielkości jak ciasto czerwone. Moja foremka niestety okazała się trochę za mała i nie zmieściło się do niej całej jasne ciasto. Dlatego najlepiej użyć foremki trochę szerszej albo wyższej, ale o takiej samej długości. Upieczone i wystudzone ciasto posypujemy po wierzchu cukrem pudrem.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia ciasta na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.