sobota, 5 kwietnia 2014

Zupa grzybowa Babci Helenki


Pewnie jestem stronnicza, ale uważam że zupy Babci Helenki są najlepsze na świecie! Nic nie dorówna babcinej zalewajce, zabielanemu czerwonemu barszczowi, ogórkowej, pomidorowej czy grzybowej. W tych zupach ukryty jest smak mojego dzieciństwa i wiąże się z nimi mnóstwo miłych wspomnień. Możecie się śmiać, ale ostatnio po raz pierwszy odważyłam się ugotować zupę grzybową z babcinego przepisu - wyszła świetnie, ale i tak nie ma to jak ugotowana przez Babcię - bo ta babcina zawiera jeszcze sekretny element - miłość do wnuków :) Ze zdobyciem przepisu było trochę zachodu, bo Babcia robi przecież wszystko "na oko". W końcu jednak po wnikliwych obserwacjach się udało i mogę się z Wami podzielić przepisem na jedną z zup mojego dzieciństwa. 




  • około 450-500 g grzybów leśnych (świeżych lub mrożonych) 
  • 2 średnie cebule
  • 2,5-3 l. bulionu (drobiowego lub warzywnego)
  • 3 łyżki mąki
  • 3 łyżki śmietany 12% tł.
  • odrobina mleka
  • pieprz
  • sól
  • oliwa
  • makaron typu łazanki


Grzyby kroimy na połówki, a jeśli są małe, zostawiamy je w całości. Cebulę kroimy w drobną kostkę i dusimy na oliwie do czasu aż się zeszkli. Następnie dodajemy grzyby i całość dusimy przez około 10-15 minut. Podduszone grzyby wraz z cebulą przekładamy do garnka, zalewamy bulionem, solimy do smaku i gotujemy przez około 60-90 minut. Mąkę rozrabiamy w odrobinie wody, tak aby nie było żadnych grudek i dodajemy do niej śmietanę i kilka łyżek gorącej zupy. Całość dokładnie mieszamy i powoli wlewamy do zupy, cały czas mieszając. Zupę doprawiamy pieprzem oraz solą i gotujemy jeszcze kilka minut. Osobno gotujemy makaron. U nas zupę grzybową je się z makaronem łazanki lub ze świderkami. 




Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia zupy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.