Lody z miętą i czekoladą chodziły za mną już od jakiegoś czasu i w końcu wczoraj się zmobilizowałam i je zrobiłam. Dodatkową motywacją był duży bukiet świeżej mięty ogrodowej, który sobie przywiozłam od Teściów - szkoda żeby się zmarnował, no nie? :) Nie wiem dokładnie co to za gatunek mięty, ale jest dużo bardziej aromatyczna niż ta sklepowa i ma grubsze liście. Niemniej do przyrządzenia tych lodów nada się każda mięta, która wpadnie Wam w łapki. Te lody to prawdziwa gratka dla miłośników mięty i czekolady. I można je zrobić w domu bez użycia maszynki do kręcenia lodów! Zjedliśmy je dzisiaj przy popołudniowej kawie i powiem Wam, że to połączenie było idealne :)
- 3-4 garści świeżych listków mięty
- 300 ml śmietany 36% tł.
- 100 ml mleka 1,5% tł.
- 2 żółtka
- 4 płaskie łyżki cukru
- odrobina soku z cytryny
- 3-4 łyżki czekoladowych groszków
Listki mięty rozdrabniamy blenderem. Śmietanę i mleko wlewamy do garnka, dodajemy rozdrobnione listki mięty i cukier. Całość podgrzewamy na średnim ogniu mieszając aż cukier się rozpuści. Po tym czasie ściągamy garnek z ognia. Żółtka ubijamy i powoli wlewamy do ciepłej masy miętowej, ciągle ubijając ją podczas wlewania ubitych żółtek. Ponownie stawiamy garnek na małym gazie i całość gotujemy - ciągle mieszając - aż masa zgęstnieje. Gotową masę ściągamy z ognia, schładzamy i do zimnej dodajemy sok z cytryny oraz czekoladowe groszki. Masę możemy przecedzić przez drobne sitko lub pozostawić w niej kawałki miętowych listków. Masę wkładamy do zamrażarki. Co jakieś 30 minut przez co najmniej 2 godziny zaglądamy do zamrażarki i energicznie mieszamy masę (możemy ją nawet ubijać mikserem). Im dokładniej będziemy ubijać, tym ładniejszą konsystencję będą miały lody.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia lodów na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.