We wtorek moje przedszkolaki wystąpiły w ostatnim już przedstawieniu z okazji dnia Mamy i Taty oraz z okazji zakończenia roku. Większość z nich już opuszcza przedszkolne mury i po wakacjach rozpoczyna kolejny etap edukacji. Przedstawienie się udało, rodzicom się podobało, niektórzy uronili nawet łzy wzruszenia. A ja dla moich pięciolatków na zakończenie przedszkolnej edukacji upiekłam maleńkie muffinki z polewą czekoladową i kolorowymi cukrowymi posypkami. Muffinki bardzo się dzieciakom podobały i po zakończeniu przedstawienia zniknęły w mgnieniu oka :) Były naprawdę maleńkie, miały około 1,5-2 cm wysokości i mniej więcej tyle samo średnicy. Na zdjęciach z gałązką mięty dobrze widać ich wielkość w odniesieniu do listków mięty.
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki oliwy
- 1 jajko
- 100 g mlecznej czekolady do dekoracji
- kolorowe posypki
W jednej misce mieszamy składniki suche, a w drugiej mokre. Następnie łączymy zawartość obydwu misek. Ciastem wypełniamy foremki do około 3/4 wysokości. Muffinki pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 190 stopni C. przez około 8-10 minut. Użyłam silikonowej formy z otworkami na 15 maleńkich muffinek, ale oczywiście można z tego przepisu upiec również tradycyjne duże muffinki. Z podanej ilości składników wychodzi 85 maleńkich muffinek. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Wystudzone muffinki zanurzamy w rozpuszczonej czekoladzie i szybko posypujemy cukrowymi posypkami, zanim czekolada zastygnie.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia muffinek na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.