Długi leniwy weekend dobiegł końca. Planów na te cztery wolne dni mieliśmy wiele. Planowaliśmy wypad do Szczawnicy, a potem na rowerach do Czerwonego Klasztoru. I jedną z Dolinek Podkrakowskich też chcieliśmy odwiedzić. A ostatecznie zostaliśmy w domu i chyba tego właśnie potrzebowaliśmy najbardziej. Spania do południa, nieśpiesznych śniadań, nadrobienia książkowych i filmowych zaległości, zwyczajnego nic nierobienia. Mieliśmy też czas na wspólne przygotowanie smakowitego śniadania, którym uczciliśmy pierwszy dzień lata i jednocześnie moje urodziny. A skoro pierwszy dzień lata, to nasze śniadanie było owocową kwintesencją tej pory roku: były poziomki, maliny, borówki amerykańskie i nasze rodzime borówki oraz truskawki, a wszystko na klasycznych pancakes polanych jogurtem. Brakowało nam tylko ogrodu, w którym można by usiąść z takim pysznym śniadaniem :) Przepis na pancakes pochodzi z bloga Pora coś zjeść.
Pancakes
- 300 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 40 g cukru
- 1 jajko
- 300 ml mleka
- 200 g kefiru
- 75 g roztopionego i ostudzonego masła
Dodatkowo
- maliny
- poziomki
- borówki
- borówki amerykańskie
- truskawki
- jogurt naturalny lub waniliowy
- listki mięty do dekoracji
Wszystkie składniki pancakes dokładnie miksujemy ze sobą na gładką masę. Pancakes smażymy na rozgrzanej patelni z niewielką ilością oleju, z obydwu stron na złoty kolor. Następnie układamy je na talerzu i podajemy wraz z jogurtem w dzbanuszku i owocami w miseczkach - każdy sam sobie nakłada co i ile chce. Lub opcja druga: podajemy już gotowe porcje, czyli pancakes polane jogurtem, obficie posypane owocami i udekorowane listkami mięty.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia pancakes na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.