Crème de cassis to tradycyjny francuski likier z czarnych porzeczek produkowany w Burgundii. Rok temu pierwszy raz przygotowałam jego domową wersję według przepisu, który podesłała mi moja przyjaciółka Justyna. Przepis pochodzi z TEJ strony i z czystym sumieniem mogę go Wam polecić. Likier wyszedł naprawdę rewelacyjny i nie było osoby, której by nie smakował. Dlatego też w tym roku również go zrobię, ale tym razem z co najmniej podwójnej porcji składników, bo naprawdę znika błyskawicznie! Z ubiegłorocznego likieru zachowałam specjalnie odrobinę, żeby zrobić zdjęcia, gdy pojawią się czarne porzeczki i przed chwilą wypiliśmy właśnie dwa ostatnie kieliszki. Tak więc korzystając z tego, że sezon na porzeczki aktualnie trwa, w tym tygodniu nastawiam nowy crème de cassis. Zróbcie to i Wy, a za 3 miesiące będziecie się mogli delektować tym pysznym likierem.
- 1 kg czarnych porzeczek
- 750 g cukru
- 500 ml czystej wódki
- 100 ml spirytusu
- 1 laska wanilii
Porzeczki pozbawiamy ogonków, dokładnie myjemy i osuszamy. Przekładamy je do dużego słoja, zasypujemy 500 g cukru i dodajemy pokrojoną na mniejsze kawałki laskę wanilii. Następnie porzeczki nieco nagniatamy widelcem, aby delikatnie puściły sok i zalewamy je wódką. Słój szczelnie zakręcamy i odstawiamy w słoneczne miejsce na 2 miesiące. Po tym czasie nalewkę zlewamy do butelki, a pozostałe owoce zasypujemy 250 g cukru oraz zalewamy spirytusem i odstawiamy na 1 miesiąc. Po upływie miesiąca owoce dokładnie odsączamy, nieco je ugniatając. Powstałą nalewkę łączymy z tą którą zlaliśmy miesiąc wcześniej. Nalewkę przecedzamy przez gęstą kilkakrotnie złożoną gazę i przelewamy do butelki. Nalewka jest już gotowa :)
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia likieru na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.