Figi to chyba moje ulubione owoce. Słodkie, mięciutkie, o ciekawej strukturze. Wprawdzie te, które możemy kupić w Polsce, nie dorównują smakiem tym, które można dostać w krajach w których dojrzewają sobie na drzewach... Ale i tak gdy nachodzi jesień, nie potrafię sobie odmówić i kupuję je, gdy tylko pojawią się w sklepach. Czasem dopisuje mi szczęście i trafiam na naprawdę dojrzałe owoce, nieodbiegające smakiem od tych, które jedliśmy w Czarnogórze, Turcji czy na Maderze. Z ostatnio zakupionych fig, stworzyłam nam szybkie danie - obłędne w smaku - idealnie na leniwe śniadanie lub niespieszną kolację przy lampce wina. Camembert i figi to idealnie dobrana para - przekonajcie się sami!
- 1 camembert
- 4-5 fig
- 4 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżeczka miodu
- świeżo zmielony czarny pieprz
- masło do wysmarowania kokilek
Dwie kokilki lub inne naczynia do zapiekania smarujemy masłem. Figi kroimy na plastry i wykładamy nimi dno i boki kokilek - kilka plasterków pozostawiamy. Figi skrapiamy octem balsamicznym wymieszanym miodem i delikatnie posypujemy pieprzem. Camembert przekrawamy na dwa plastry, a każdy z plastrów po stronie ze skórką nacinamy w kratkę. Tak przygotowany ser układamy w kokilkach na figach. Na wierzchu układamy po kilka pozostałych plasterków fig. Całość skrapiamy octem balsamicznym wymieszanym z miodem i delikatnie pieprzymy. Kokilki wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni C. i zapiekamy przez około 15 minut. Podajemy gorące z chrupiącymi grzankami.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia potrawy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.