Jakiś czas temu z różnych powodów zrezygnowałam z robienia tortów na zamówienie, ale rodzinie i przyjaciołom nigdy nie odmawiam. Dlatego też weekend upłynął mi na pieczeniu i dekorowaniu czterech tortów: wszystkie były dla córeczek naszych przyjaciół - Zosi i Małgosi - słodkich bliźniaczek, które świętowały swoje pierwsze urodziny. Dzisiaj pokażę Wam pierwszy z czterech urodzinowych tortów. Tort przełożony był masą na bazie serka mascarpone i konfiturą z czarnych porzeczek - to połączenie to hit nad hity i zawsze wszystkim smakuje! A skoro tort był dla bliźniaczek, to postanowiłam udekorować go figurkami dwóch dziewczynek. Z ulepieniem ich trochę mi zeszło, ale efekt końcowy wart był włożonej pracy.