czwartek, 17 maja 2012

Wspólne gotowanie 2, czyli melanzane, peperoni e cipolle al basilico

Melanzane, peperoni e cipolle al basilico to nic innego jak bakłażany z czerwoną papryką, cebulą i bazylią. Właśnie to danie - na które przepis pochodzi z książki W miasteczku długowieczności. Rok przy włoskim stole - postanowiłyśmy przygotować z moją przyjaciółką Justyną podczas wspólnie spędzanego przedpołudnia. Od czasu do czasu organizujemy sobie takie babskie spotkania, na których jest i dobre jedzenie, i dobry film, i przede wszystkim dobra zabawa. Przygotowywanie tego dania wprowadziło nas w radosny nastrój, w tle leciały włoskie przeboje... Szkoda, że za oknem było zimno i pochmurno, bo tylko słońca brakowało, żebyśmy się poczuły jak w słonecznej Italii :) Potrawa wyszła rewelacyjnie! I co najważniejsze: była nie tylko smaczna, ale i zdrowa! Zjadłyśmy ją oglądając lekki i przyjemy musical sprzed kilku lat. Mam tu na myśli oczywiście film Mamma Mia! Już dawno chciałyśmy go obejrzeć, ale jakoś nie było wcześniej czasu. Wprawdzie akcja filmu ma miejsce na greckiej wyspie, a nie we Włoszech... ale że klimat podobny, to odżyły moje marzenia o tym by zamieszkać kiedyś w jakiejś maleńkiej włoskiej miejscowości. Cały dzień nuciłam sobie piosenkę I have a dream, która kilka razy pojawiła się w tym filmie. Pomarzyć dobra rzecz, a tymczasem zapraszam na fotorelację ze wspólnego gotowania...




  • 4 łyżki oliwy z oliwek extra vergine
  • 2 duże czerwone papryki, oczyszczone z nasion i pokrojone na plastry
  • 2 średnie żółte cebule pokrojone w cienkie krążki
  • 2 duże bakłażany
  • 2 ząbki czosnku, obrane i lekko rozgniecione
  • garść świeżej natki pietruszki
  • 250 ml domowego sosu pomidorowego
  • chilli
  • dużo świeżej bazylii


Gotowanie rozpoczynamy od dokładnego przestudiowania przepisu :):):)




Następnie kroimy paprykę w plastry...






Warto spróbować czy papryka jest dobra :):):)




Cebulę również kroimy, ale nie w plastry tylko w cienkie krążki. 




Pokrojone warzywa wrzucamy na rozgrzaną oliwę i podsmażamy
na średnim ogniu przez około 10 minut, pilnując by się nie zrumieniły.




Kiedy warzywa będą się podsmażały, kroimy bakłażany: najpierw
na cztery ćwiartki, a potem każdą ćwiartkę w cienkie paski.




Zmniejszamy ogień pod patelnią, dodajemy bakłażany, czosnek i posiekaną natkę pietruszki. Całość powoli smażymy około 10 minut na małym ogniu, często mieszając, aby warzywa się nie spaliły.




Na końcu dodajemy sos pomidorowy i gotujemy jeszcze jakieś 5 minut.
 Doprawiamy chilli, zdejmujemy z ognia i dodajemy dużo listków bazylii.




Danie podajemy ze świeżym chrupiącym chlebem.




Przyjaciółki od jakichś 22 lat :):):)





Kto chętny na kolejne wspólne gotowanie? :)


4 komentarze:

  1. :) Potwierdzam. Danie pyszne:):) Choć nazwa skomplikowana:) Więcej tajemnic nie zdradzę:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo jak tu smacznie i wesoło! Aż miło popatrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  3. takie gotowanie to dopiero przyjemność :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. o Justynka :) Pyszne to wasze wspólne kucharzenie :)

    OdpowiedzUsuń