Zawsze gdy odwiedzamy inne kraje, staramy się próbować różnych lokalnych potraw, gdyż wiadomo że kulturę danego państwa poznaje się najlepiej od kuchni :) Przed wyjazdem do Norwegii czytałam trochę o kuchni norweskiej i ogólnie o kuchni krajów skandynawskich. I wyczytałam, że oprócz mnóstwa ryb i owoców morza, Skandynawowie jadają również mięso z reniferów i łosi. Obiecałam sobie, że któregoś z tych mięs musimy spróbować. Udało mi się znaleźć obydwa te mięsa i na dzisiejszy obiad przyrządziłam nam gulasz z renifera, a za tydzień pewnie kupimy łosia. W norweskich sklepach można kupić mięso z renifera specjalnie na gulasz, pokrojone w bardzo cieniutkie plasterki. Obydwoje z Krzyśkiem zastanawialiśmy się jak smakuje renifer, więc co chwila niecierpliwie zaglądaliśmy do garnka by sprawdzić czy gulasz już jest gotowy. W końcu go spróbowaliśmy i okazało się, że mięso z renifera jest bardzo smaczne i delikatne, odrobinę podobne w smaku do wołowiny, ale jednak inne :) Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze podczas pobytu w Norwegii coś upichcić z tego mięsa. A tymczasem zapraszam na gulasz. Przygotowałam go według przepisu, który był umieszczony na opakowaniu mięsa. Przepis był oczywiście po norwesku, więc trochę czasu zajęło mi dokładne przetłumaczenie go, przy dużej pomocy Translatora Google. Gulasz wyszedł pyszny, więc chyba całkiem nieźle poszło mi to tłumaczenie.
- 400 g mięsa z renifera pokrojonego w bardzo cienkie kawałki
- 2 łyżki masła
- 1 duża cebula
- 2 łyżki śmietany
- 1/4 szklanki mleka
- 4 rozgniecione ziarna jałowca
- 1 łyżeczka suszonego tymianku
- 3 plasterki koziego sera (ja zrobiłam bez sera, bo akurat go nie miałam)
- sól
- pieprz
Mięso z renifera jeszcze w opakowaniu....
...a tu już na patelni:
Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle. Zrumienioną cebulę przekładamy do dużego ronda. Mięso podsmażamy na patelni przez około 10 minut i przekładamy do rondla z cebulą. Całość zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy potem jeszcze przez jakieś 10-15 minut. Następnie dodajemy śmietanę wymieszaną z mlekiem, ser, ziarna jałowca i tymianek. Doprawiamy solą oraz pieprzem i dusimy jeszcze przez około 5 minut. Podajemy z ziemniakami lub ryżem.
Dziękuję za przepis! Zostałam obdarowana świeżym mięsem z renifera i nie wiedziałam jak to ugryźć :)) Ser kozi zastąpiłam fetą :) Gulasz wyszedł bardzo smaczny!! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń