środa, 27 czerwca 2012

Sushi Party


Dzisiaj przy okazji meczu pomiędzy Hiszpanią i Portugalią postanowiliśmy zorganizować Sushi Party. Łosoś w Norwegii jest tak tani, że grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Postanowiłam zaszaleć i zrobiłam kilka rodzajów sushi. Oprócz łososia wykorzystałam też dorsza. Tak się rozpędziłam w produkcji sushi, że w 7 osób mieliśmy problem, żeby wszystko zjeść. Ale było pyszne!!!


  

  • ryż do sushi
  • świeży łosoś
  • płaty nori
  • świeży ogórek 
  • awokado
  • ziarna sezamu
  • wasabi
  • ocet ryżowy
  • sos sojowy
  • czarny kawior
  • bambusowa mata 


Pierwszym rodzajem sushi, który przygotowałam były chyba najbardziej znane maki. Aby je przygotować, gotujemy ryż według przepisu na opakowaniu. Lekko przestudzony ryż mieszamy z octem ryżowym. Płat nori maczamy w sosie sojowym wymieszanym pół na pół z octem ryżowym i układamy go na bambusowej macie. Na około 1/3 powierzchni nori układamy ryż, a na ryżu pasek ogórka i łososia. Następnie przy pomocy maty - mocno dociskając - zwijamy nori w rulon, który następnie kroimy ostrym nożem na kawałki mniej więcej 3-cm szerokości.




Drugi rodzaj sushi to również były maki, ale zamiast ogórka użyłam awokado.




Kolejne sushi to uramaki, czyli odwrócone maki. W tym rodzaju sushi składniki zawinięte w nori otacza ryż. Aby je przygotować na całej powierzchni bambusowej maty układamy warstwę ryżu i przykrywamy ją płatem nori namoczonym w mieszaninie sosu sojowego i octu ryżowego. Na płacie nori układamy paski łososia i ogórka. Przy pomocy maty ciasno zwijamy w rulon, obtaczamy go równomiernie w ziarnach sezamu i kroimy na około 2-cm kawałki.




Czwarty rodzaj sushi, który przygotowałam na nasze party to nigiri sushi. Są to uformowane bloczki z ryżu przykryte kawałkiem ryby. Nigiri często są owinięte cienkim paskiem nori, co i ja zrobiłam :) Pierwsze nigiri były z łososiem...




... a drugie z dorszem.




Ostatni rodzaj sushi, który jedliśmy dzisiejszego wieczoru, to temari sushi. Przypominają trochę nigiri, ale kształtem są zbliżone bardziej do kuli niż do walca. Aby je przygotować formujemy z ryżu kulki i ich wierzchnią część owijamy cienkimi płatami ryby. Jest wiele rodzajów temari sushi. Te moje były z łososiem i odrobiną czarnego kawioru na środku.




Mężczyźni cierpliwie czekali, aż porobię zdjęcia...




... a potem ochoczo zabrali się do konsumowania. 
I picia za powodzenie piłkarzy  :)




Sushi podajemy z wasabi i sosem sojowym.
Jemy je pałeczkami lub rękami. 

11 komentarzy:

  1. Jesteś niesamowita i podziwiam, że takie porcje wciągnęliście :) ja mam dosyć po kilku porcjach maki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjadłam może z 6 i miałam dość :) Ale faceci zjedli wszystkie :)

      Usuń
  2. sushi, to nie jest " tradycyjny zestaw kibica", ale ja chetnie bym sie przyłączyła do waszej drużyny kibiców :) Pycha i od cholery roboty- nie zazdroszczę ....tej roboty !!!

    Pozdrawiamy serdecznie

    Tapendna

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku, jak ja kocham sushi a tu u ciebie tyle tych pyszności... takiego smaka ludziom na noc narobić ;P Zjadłabym wszystkie! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. jakie profesjonalne! uwielbiam sushi... ale boje sie ze nie podołam przy robieniu dlatego nie ryzykuje i chodzę na gotowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj! Jak raz zrobisz, to zobaczysz że to wcale nie jest takie trudne :)

      Usuń
  5. Smakowało mi bardzo. I wyglądało niesamowicie :)..

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale uczta. Wprosiłabym się na taką :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ chłopaki mieli pyszne jedzenie, to tak apetycznie wygląda, że chce się jesć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie jest sushi to jakieś kulki ryżowe. Nie wiem czym się podniecacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba sushi nie widziałaś... Ale nie ma to jak być złośliwym, niestety na Twoje nieszczęście nie rusza mnie to :):):)

      Usuń