Kasi i Piotrkowi spodobało się sushi, które zrobiłam w Oslo i zaproponowali, żebyśmy u nich powtórzyli sushi party. A że kilka dni temu odebrali ze sklepu nowy stół, to sushi było jego uroczystą inauguracją :):):) Kasia miała okazję po raz pierwszy robić sushi, ja tym razem pierwszy raz zrobiłam temaki sushi, a nowy stół przeszedł chrzest bojowy. Popołudnie minęło nam bardzo przyjemnie i smacznie, ale zdecydowanie za szybko! :)
Zaczynamy od pokrojenia łososia.
Jedni kroili, a inni patrzyli :):):)
Po kilku minutach łosoś był już pokrojony...
...można więc zacząć zabawę z robieniem sushi.
Opis poszczególnych rodzajów sushi i sposoby ich przygotowania znajdziecie TUTAJ,
więc nie będę się powtarzała.
Nori, ryż, ogórek, łosoś i rolujemy...
...a następnie kroimy na równe kawałki.
Pierwszą rolkę zrobiłam ja, a koleje robiła już Kasia i jak na pierwszy raz, bardzo dobrze jej to szło :)
Gdy Kasia robiła sushi maki i uramaki, ja zajęłam się temaki sushi. Temaki sushi wyglądem przypominają rożek. Aby je przygotować, na płacie nori układamy ryż, łososia, ogórka lub inne dodatki.
Całość zawijamy w kształt rożka...
...i temaki sushi gotowe :)
We dwie z robieniem sushi poszło nam bardzo szybko.
Nie minęła godzina, a dwa talerze były zapełnione różnymi rodzajami sushi :)
Nie obeszło się bez wasabi, marynowanego imbiru i sosu sojowego :)
Pamiątkowe zdjęcie z inauguracji stołu i możemy jeść :)
Idealnym dopełnieniem sushi była jaśminowa kwitnąca herbata :)