Jakiś czas temu w jednej z nowo otwartych w Krakowie lodziarni
jedliśmy sorbet z czarnej porzeczki - był przepyszny! Z ostatnich już
w tym sezonie porzeczek postanowiłam przygotować podobny sorbet.
Wyszedł świetny, delikatnie kwaskowaty i orzeźwiający.
- 250 g czarnych porzeczek obranych z gałązek
- sok wyciśnięty z 1/4 limonki
- 3 łyżki cukru rozpuszczone w 2 łyżkach gorącej wody
- kilka świeżych lub zamrożonych czarnych porzeczek
Porzeczki rozdrabniamy blenderem. Jeśli chcecie, możecie powstałą masę przetrzeć przez drobne sitko, żeby pozbyć się pestek i kawałków skórek - sorbet będzie miał wtedy trochę jaśniejszy kolor - ja z tego zrezygnowałam. Rozdrobnione porzeczki mieszamy dokładnie z syropem cukrowym i sokiem z limonki. Jeśli chcecie by sorbet był bardziej słodki, użyjcie większej ilości cukru. Masę porzeczkową przekładamy do pojemnika i wkładamy do zamrażalnika do czasu, aż odpowiednio się zmrozi. Od czasu do czasu mieszamy go łyżką. Podajemy udekorowany listkami mięty i porzeczkami.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia lodów na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz