niedziela, 10 listopada 2013

Królik w morelach


Pierwszy raz królika w morelach jadłam u Teściów - w czasach gdy moimi Teściami jeszcze nie byli :) I od pierwszego kęsa zakochałam się w tym daniu. Miękkie świetnie doprawione mięso i rewelacyjny sos z kawałkami moreli - mówię Wam: poezja! Przed przyjazdem do Teściów na weekend kupiłam królika i planowałam, że przyrządzimy go razem z Lidzią - moją Teściową. Ostatecznie jednak Lidzia sama zajęła się królikiem, bo ja po uszy byłam zakopana w pieczeniu rogali marcińskich. Królik jak zwykle wyszedł idealny. I tak sobie myślę, że chyba mogłabym go jeść co tydzień i na pewno nigdy by mi się nie znudził :)




  • 1 królik
  • 200 g suszonych moreli
  • 3 łyżki masła
  • 2 szklanki rosołu
  • 1 pęczek dymki
  • 1 łyżka anyżówki 
  • 1/2 pęczka tymianku
  • kilka listków laurowych
  • pieprz
  • sól

Królika dzielimy na 8 części, myjemy i osuszamy. Morele kroimy na połówki. Masło rozgrzewamy w dużym garnku i podsmażamy kawałki królika. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, podlewamy rosołem i anyżówką. Dodajemy morele, listki laurowe i listki tymianku. Całość dusimy około 60 minut. Dymkę kroimy w krążki o szerokości około 3 cm i wkładamy do garnka na około 30 minut przed końcem duszenia. Powstały sos można zagęścić mąką, ale nie jest to konieczne. Mięso podajemy polane sosem. 




Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia potrawy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.


2 komentarze: