Obiecałam Wam, że zrobię w domu moją zwycięską sałatkę, która została nagrodzona podczas Dietetycznych rewolucji. Sałatka jest naprawdę rewelacyjna! Posmakowała nawet mojemu Mężowi, który nie przepada za łączeniem owoców z wytrawnymi produktami. Krzysiek zjadł ją praktycznie całą, więc to chyba najlepsza rekomendacja :) Sałatka jest praktycznie identyczna jak ta, którą przygotowałam na warsztatach. Zwiększyłam jedynie ilość rukoli, a karbowaną sałatę zamieniłam na masłową, bo jak na złość karbowanej nigdzie nie znalazłam.
- 3 garści rukoli
- 3-4 liście sałaty
- 150 g wędzonego łososia
- 1 duża pomarańcza
- około 12 kulek ciemnych winogron
- 3-4 łyżeczki prażonych ziaren dyni
- garść kiełków brokuła
- 2 łyżki oleju z pestek dyni
- 3 łyżki soku z granatów
- grubo zmielony czarny pieprz
Sałatę i łososia targamy na mniejsze kawałki. Pomarańczę obieramy ze skórki, dzielimy na ćwiartki, a każdą ćwiartkę kroimy na kawałki. Winogrona kroimy na ćwiartki. Wszystkie te składniki wrzucamy do miski, dodajemy rukolę, ziarna dyni oraz kiełki. Z oleju z pestek dyni i soku z granatów przygotowujemy sos, polewamy nim sałatkę i całość dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku grubo zmielonym czarnym pieprzem.