Stopniowo przedzieram się przez zdjęcia z Maroka - większość jest już posortowana - i w końcu mam chwilę czasu, żeby napisać kilka słów o kuchni tego pięknego kraju. Chociaż tak naprawdę, żadne słowa ani zdjęcia nie oddadzą palety marokańskich smaków i zapachów: po prostu trzeba tam jechać i samemu tego doświadczyć :) Cykl wpisów o marokańskiej kuchni postanowiłam podzielić na kilka części. Będzie więc wpis o tradycyjnych marokańskich potrawach, czyli o tym co jedliśmy, o tym czego nie udało nam się spróbować, no i o tym czy marokańskie jedzenie nam smakowało. Będzie też wpis o kuchni marokańskiej nad Atlantykiem oraz wpis o marokańskiej herbacie ataj i o świeżo wyciskanych sokach owocowych, czyli generalnie o napojach. A dzisiaj zabieram Was na krótką wycieczkę po marokańskich sukach pełnych kolorów i zapachów - zdjęcia zostały zrobione na sukach w Marrakeszu i w As-Sawirze.