piątek, 24 stycznia 2014

Smoothie z liczi, kaki i mango


Miałam dzisiaj stworzyć wpis o gulaszu z renifera z leśnymi grzybami i kozim serem, ale przyznaję się bez bicia, że przy piątku dopadło mnie lenistwo. Po powrocie z pracy praktycznie cały wieczór spędziliśmy na oglądaniu kolejnych odcinków serialu 666 Park Avenue - zostały nam jeszcze dwa odcinki do końca pierwszego i niestety ostatniego sezonu. Serial nie miał zbyt dużej oglądalności, więc zrezygnowano z nagrywania kolejnych sezonów. A szkoda, bo mimo pewnych niedociągnięć, całkiem przypadł mi do gustu... No ale wracając do gulaszu z renifera - naprawdę nie mam już ani siły, ani natchnienia żeby go opisać. Ale żeby nie było tu tak pusto, to zostawiam Wam błyskawiczne i bardzo dobre smoothie z sezonowych - czyli tych, których teraz w sklepach pełno - owoców. Tym razem wykorzystałam głównie mango, kaki i liczi. Uwielbiam takie połączenia, bo nie dość, że smaczne i zdrowe, to jeszcze nieziemsko pachną, a i kolor mają optymistyczny - w sam raz na przegonienie śniegu i mrozu :)


  

  • 2 owoce mango
  • 3 owoce kaki
  • 10 owoców liczi
  • 1/2 banana
  • sok wyciśnięty z 1 limonki
  • duża garść listków melisy + kilka gałązek do dekoracji
  • około 150 ml wody (opcjonalnie)

Owoce obieramy ze skórki, kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do wysokiego pojemnika. Dodajemy sok z limonki oraz listki melisy. Całość dokładnie rozdrabniamy blenderem. Gdy smoothie wyszło zbyt gęste możemy dodać trochę wody, ale nie jest to konieczne. Przed podaniem smoothie dekorujemy gałązkami melisy.






Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia koktajlu na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.


3 komentarze: