Trufla kanadyjska, karczoch jeruzalemski, gruszka ziemna czy słonecznik bulwiasty to kila z wielu nazw topinambura - warzywa zapomnianego przez ostatnie lata, które zaczyna pomału wracać do łask. Topinambur, to niepozorne bulwy o słonecznikowo-orzechowym posmaku. Można je jeść zarówno na surowo - przyjemnie wtedy chrupią - jak i poddawać je obróbce cieplnej. Topinambur świetnie sprawdzi się w zupie, w surówce czy też w postaci placków. Możliwości jest naprawdę wiele. Poza tym jest bardzo zdrowy i co ciekawe: idealnie nadaje się dla diabetyków, bo reguluje poziom cukru we krwi. Jak do tej pory, topinambura spotkałam tylko w Selgrosie. Pierwszy raz kupiłam go z ciekawości - zjedliśmy go wtedy w całości na surowo, bo tak nam posmakował. Za drugim razem kupiłam go z myślą, że w końcu coś z niego ugotuję. Trochę oczywiście od razu zjedliśmy, a z reszty powstała pyszna kremowa zupa. Tak więc zdecydowanie polecam Wam topinambura: zarówno ze względu na smak, jak i na właściwości zdrowotne.
- około 500 g topinambura
- 1-2 ziemniaki
- 2 cebule dymki razem z zielonym szczypiorem
- 1 łyżka i 1 łyżeczka masła
- ziarna słonecznika
- pieprz
- sól
Cebulę dymkę (bez zielonego szczypioru) kroimy w krążki i dusimy na łyżce masła. Topinambur oraz ziemniaki obieramy ze skórki, kroimy na mniejsze kawałki i zalewamy wodą, tak aby warzywa były przykryte. Dodajemy podduszoną cebulę i całość gotujemy do czasu aż ziemniaki i topinambur będą miękkie. Ugotowane warzywa rozdrabniamy blenderem na gładki krem, doprawiamy go do smaku solą oraz pieprzem, dodajemy łyżkę masła i całość gotujemy jeszcze przez około 1-2 minuty. Ziarna słonecznika prażymy na suchej patelni. Szczypior drobno siekamy. Zupę podajemy gorącą, posypaną uprażonymi ziarnami słonecznika i posiekanym szczypiorem.
A sam topinambur wygląda tak jak na poniższym zdjęciu.
Więcej o nim możecie posłuchać TUTAJ.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia zupy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Pierwsze słyszę o takim warzywie, ale jestem ciekawa jego smaku, bo danie, które przygotowałaś wyglada bardzo apetycznie:)))
OdpowiedzUsuńciekawy przepis:) nie jadłam nic takiego, przynajmiej na razie:d
OdpowiedzUsuń