W ostatnią niedzielę świętowaliśmy 75. urodziny Babci Teresy. A jak urodziny, to musiał być i tort. Tort wyjątkowy, składający się z dwóch pięter, mocno cytrynowy. Cytrynowy był biszkopt, który dodatkowo nasączyłam nalewką cytrynową, a każda warstwa oprócz masy na bazie serka mascarpone, przełożona była również intensywnym w smaku kremem lemon curd. Postanowiłam, że tort ozdobią jadalne kwiaty - wybrałam goździki. Przyznajcie, że pięknie się prezentował. W każdym razie Babci bardzo się podobał :)
Biszkopt cytrynowy
- 6 jajek
- 1 i 1/4 szklanki cukru
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- skórka otarta z 2 cytryn
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do nich stopniowo cukier oraz żółtka i dalej ubijamy do czasu aż cukier będzie niewyczuwalny. Następnie wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz skórkę otartą z 2 cytryn. Delikatnie mieszamy. Ciasto przelewamy do tortownicy o średnicy 20 cm i pieczemy w temperaturze około 190 stopnic C. do tzw. suchego patyczka. Taki biszkopt upiekłam 3 razy: 2 razy we wspomnianej już formie o średnicy 20 cm, a raz w formie o średnicy 15 cm. Upieczone biszkopty odstawiamy do wystudzenia. Następnie każdy z biszkoptów przecinamy na 3 blaty. Blaty z jednego biszkoptu o średnicy 20 cm i z biszkoptu o średnicy 15 cm odkładamy na bok. Również 1 blat z drugiego biszkoptu o średnicy 20 cm odkładamy, a z jednego z pozostałych blatów docinamy dodatkowy blat biszkoptowy o średnicy 15 cm. Powinniśmy mieć 4 blaty o średnicy 15 cm i 4 laty o średnicy 20 cm.
Lemon curd
- sok wyciśnięty z 6 cytryn
- skórka otarta z 6 cytryn
- 4 jajka
- 4 żółtka
- 320 g cukru
- 160 g masła
W garnku za pomocą trzepaczki roztrzepujemy jajka, żółtka oraz cukier. Garnek stawiamy na małym palniku, dodajemy masło oraz sok wyciśnięty z cytryn i cały czas mieszając podgrzewamy do czasu aż krem zgęstnieje. Gotowy krem przecieramy przez sitko o drobnych oczkach, aby pozbyć się ewentualnych grudek i mieszamy ze skórką otartą z cytryny.
Krem na bazie mascarpone
- 1 kg 500 g serka mascarpone
- 3-4 łyżki cukru pudru
- 300 g miękkiego masła
Dodatkowo
- nalewka cytrynowa
- masa cukrowa - przepis TUTAJ
- krem maślany - przepis TUTAJ
- jadalne kwiaty - u mnie goździki
Każdy z blatów nasączamy nalewką cytrynową - jeśli będzie wydawała Wam się zbyt mocna, to możecie ją rozcieńczyć wodą. Składamy dwaa oddzielne torty: jeden o średnicy 15 cm, a drugi o średnicy 20 cm. Pierwszy z biszkoptowych blatów o średnicy 20 cm smarujemy masą na bazie serka mascarpone, a następnie dość grubą warstwą lemon curd - przykładamy go drugim biszkoptowym blatem, który również smarujemy masą i lemon curd. Następnie przykładamy trzeci blat, który również smarujemy masą i lemon curd. Na wierzchu układamy ostatni blat. Analogicznie postępujemy tortem o średnicy 15 cm. Obydwa torty smarujemy po bokach i na wierzchu kremem maślanym i odstawiamy do schłodzenia. Schłodzone torty obkładamy masą cukrową - u mnie w białym kolorze. Mniejszy tort ustawiamy na podkładzie tortowym dociętym do średnicy tortu. Jeśli tort nie będzie zbyt długo stał, to możecie po prostu ułożyć jeden na drugim. Natomiast jeśli tort ma być bardziej stabilny, długo stać na stole itp. - to lepiej w większy tort wbić specjalne plastikowe wsporniki (do kupienia w sklepach z akcesoriami cukierniczymi) lub nawet grube plastikowe rurki (takie do picia) docięte do wysokości tortu. Środek większego tortu smarujemy niewielką ilością kremu maślanego i dopiero ustawiamy mniejszy tort. Gdy tort jest już złożony, dekorujemy go w dowolny sposób jadalnymi kwiatami.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia tortu na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz