Śliwki na dobre rozgościły się na targowych straganach i tak ładnie wyglądają, że aż żal ich nie kupić... Większość po przyniesieniu do domu tak jakoś od razu tajemniczo znika, ale część udało się odłożyć i upiec z nimi drożdżówki, które świetnie sprawdziły się jako przekąska na drugie śniadanie do pracy.
Ciasto
- 500 g mąki pszennej
- 35 g świeżych drożdży
- 60 g cukru
- 50 g roztopionego masła
- 2 jajka
- 250 ml mleka
- 40 g cukru
- 40 g masła
- 50 g mąki
Dodatkowo
- śliwki
- bułka tarta
- 1 jajko
Z drożdży, 2 łyżeczek cukru, 2 łyżeczek mąki oraz 2-3 łyżek letniego mleka przygotowujemy zaczyn i odstawiamy go w ciepłe miejsce do czasu aż podwoi swoją objętość. Pozostałą mąkę oraz cukier mieszamy ze sobą, dodajemy 2 jajka, roztopione masło, letnie mleko oraz wyrośnięty zaczyn i wyrabiamy dokładnie ciasto. Ciasto drożdżowe jest dobrze wyrobione jeśli odchodzi od brzegów miski. Wyrobione ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na około 60 minut. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na grubość 2-3 centymetrów i za pomocą obręczy, szklanki lub innego okrągłego przedmiotu wykrawamy okrągłe placki. Ja użyłam obręczy o średnicy 9,5 cm. Następnie za pomocą szklanki lub innego przedmiotu o średnicy mniejszej niż średnica wykrojonych placków robimy w plackach wgłębienia odciskając w nich dno szklanki. Ciasto na wgłębionej części powinno być bardzo cienkie. Wgłębienie oprószamy bułką tartą i układamy w nim śliwki przekrojone na połówki lub ćwiartki. Jajko roztrzepujemy i smarujemy nim brzegi drożdżówek. Następnie przygotowujemy kruszonkę poprzez roztarcie ze sobą masła, mąki oraz cukru. Kruszonką posypujemy drożdżówki. Drożdżówki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 190 stopi C. przez około 20-30 minut.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia drożdżówek na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz