Sezon na fiołki w pełni! Muszę przyznać, że w tym roku jakoś zapomniałam o tych pięknie pachnących jadalnych kwiatach, ale przypomniały mi się same, gdy podczas spaceru z psem przypadkowo trafiłam na fioletowe kobierce i to w takim miejscu, że spokojnie nadają się do kulinarnego wykorzystania! Grzechem byłoby nie wyczarować czegoś pysznego z udziałem fiołków! Na pierwszy ogień poszły muffiny czekoladowe z cudną dekoracją z fiołków. Proste i jednocześnie robiące wrażenie!
Muffiny
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 100 g białej czekolady
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki oleju
- 1 jajko
W jednej misce mieszamy składniki suche, czyli mąkę, cukier, posiekaną czekoladę, kakao i proszek do pieczenia, a w drugiej składniki mokre: mleko, olej i jajko. Następnie łączymy zawartość obydwu misek. Formę do pieczenia muffinów wykładamy papilotkami i wypełniamy je ciastem do 3/4 wysokości. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. przez 15 minut.
Do dekoracji
- około 100-150 g serka mascarpone
- cukier (opcjonalnie)
- fiołki wonne
Wystudzone muffiny smarujemy po wierzchu serkiem mascarpone. Serek można dosłodzić, ale według mnie same muffiny są wystarczająco słodkie. Serkiem powinna być pokryta cała część muffiki wystająca ponad papilotkę. Na serku układamy fiołki i gotowe. Jeśli dysponujesz mniejszą ilością fiołków, serek mascarpone wyciśnij na muffiny za pomocą ozdobnej tylki i gdzieniegdzie poukładaj fiołki.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia muffinek na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz