Oprócz karczku z jabłkami i cynamonem,
postanowiłam na te Święta upiec również boczek.
W takiej formie - zrolowany i nafaszerowany
marynowanym czosnkiem - piekłam go pierwszy raz.
I muszę przyznać, że wyszedł bardzo smaczny i aromatyczny.
- ok 1 kg świeżego surowego boczku bez skóry
- 2 łyżki soli
- 8 ząbków czosnku
- 1 łyżeczka ostrej papryki
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 2 łyżeczki majeranku
- 2 łyżeczki różowego pieprzu w kulkach
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 1 łyżka oliwy
- mały słoiczek czosnku marynowanego
Czosnek i różowy pieprz rozgniatamy w moździerzu, dodajemy pozostałe składniki (oprócz marynowanego czosnku) i dokładnie mieszamy. Tak przygotowaną marynatą nacieramy dokładnie cały kawałek boczku i wkładamy go do lodówki na około 24 godziny. Po tym czasie na skraju boczku układamy ząbki marynowanego czosnku, ciasno zwijamy go w roladę i obwiązujemy sznurkiem wędliniarskim. Boczek wkładamy do rękawa i umieszczamy w naczyniu żaroodpornym. Pieczmy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. przez około 2 godziny.