Crumble ze śliwkami i migdałami

Najpierw na crumble zrobiła mi smaka Kasia z bloga Degusto.pl przysyłając na konkurs zdjęcie śliwek pod migdałową kruszonką. Kilka dni później Karmel-itka na swoim blogu zamieściła przepis na apetyczne crumble z truskawkami. W domu miałam tylko banany i mrożone maliny, więc zrobiłam moje różane crumble z malinami i bananem. Jak zawsze wyszło pyszne, ale za mną jednak chodziło takie ze śliwkami... Na szczęście Lidzia - moja Teściowa - chyba czyta w myślach i ma zdolność odgadywania pragnień, bo gdy wczoraj od niej wyjeżdżaliśmy, obdarowała mnie dużą porcją mrożonych śliwek. Całą drogę ze Śląska do Krakowa myślałam tylko o tym, że zaraz po powrocie do domu w końcu zrobię nam crumble ze śliwkami :) Na szczęście było wczoraj zimno, więc śliwki po drodze się nie rozmroziły i część z nich włożyłam do zamrażarki, by czekały na kolejną śliwkową zachciankę. A reszta od razu powędrowała do kokilek, a następnie w towarzystwie migdałowych płatków i kruszonki do piekarnika. Przy okazji wykorzystałam w końcu nowe kokilki w kształcie serc, które ostatnio sobie kupiłam.

• śliwki (świeże lub mrożone)
• 8 łyżek mąki pszennej
• 4 łyżki miękkiego masła + masło do wysmarowania kokilek
• 4 łyżki cukru
• garść migdałów w płatkach

Mąkę, cukier i masło rozcieramy w palcach aż powstanie kruszonka. Kokilki smarujemy masłem. Śliwki kroimy na mniejsze kawałki i wypełniamy nimi kokilki do 1/2 wysokości. Śliwek nie trzeba całkowicie rozmrażać, wystarczy że rozmrożą się na tyle, żeby dało się je pokroić. Śliwki posypujemy migdałami w płatkach a następnie grubą warstwą kruszonki. Kokilki wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 200 stopni C. i pieczemy przez około 15-20 minut. Przed podaniem crumble można posypać po wierzchu migdałowymi płatkami.