Pamiętacie jak w konkursie zorganizowanym przez Beatę z Kuchni w zieleni oraz dostawcę świeżych ryb i owoców morza - Tesoro del Mar wygrałam ostrygi? Przy okazji ich dostawy zamówiłam jeszcze małże św. Jakuba. Przygotowałam je w najprostszy z możliwych sposobów, czyli smażone na patelni - i muszę Wam powiedzieć, że to były najlepsze owoce morza jakie jedliśmy do tej pory! Podałam je z karmelizowaną dynią i rukolą.
- 3 małże św. Jakuba
- 6 cienkich kawałków dyni
- 3 łyżeczki miodu
- sól
- pieprz
- 2 łyżki masła
Na patelni rozpuszczamy łyżkę masła i 3 łyżeczki miodu. Następnie dodajemy dynię i podsmażamy ją przez kilka minut, tak aby była półchrupka. Małże otwieramy i oczyszczamy - instrukcje jak to zrobić znajdziecie bez problemu w internecie. Na patelni rozgrzewamy masło i smażymy małże przez około 1 minutę z każdej strony na złoty kolor. Na umytych muszlach układamy rukolę, na rukoli karmelizowaną dynię, a na niej usmażone małże św. Jakuba. Całość delikatnie oprószamy solą oraz pieprzem.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia potrawy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz