sobota, 6 lipca 2013

Frużelina czereśniowa


Tydzień temu podczas odwiedzin u rodziców Krzyśka,
zrobiliśmy skok na drzewko czereśniowe. Tak właściwie to 
Krzysiek odwalił czarną robotę na drzewie :) a ja potem
 przerobiłam słodkie i soczyste czereśnie na pyszną
 frużelinę, którą zrobiłam podobnie jak frużelinę
truskawkową, ale w innych proporcjach.




  • 3 kg czereśni (ja użyłam jasnej, żółto-czerwonej odmiany)
  • 300 ml wody
  • 1 kg cukru
  • sok wyciśnięty z całej cytryny
  • 12 łyżeczek mąki ziemniaczanej rozpuszczonych w 150 ml zimnej wody

Czereśnie drylujemy i wkładamy do garnka. Jeśli nie macie drylownicy, możecie ręcznie usunąć pestki z owoców. Do czereśni dodajemy cukier, wodę i sok z cytryny. Całość gotujemy do czasu aż czereśnie lekko się rozgotują i będą miękkie, ale dalej pozostaną w kawałkach. Do gorących owoców dodajemy mąkę ziemniaczaną wymieszaną z wodą. Podczas wlewania roztworu z mąki ziemniaczanej należy cały czas mieszać czereśnie. Frużelinę podgrzewamy do czasu aż osiągnie pożądaną, żelową konsystencję. Gorącą frużelinę przekładamy do słoiczków, mocno zakręcamy i odstawiamy do góry dnem. 




3 komentarze:

  1. świetny przepis na pewno wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Tesknie za takimi czeresniami.... to smak dziecinstwa.. u babci bylo wielkie drzewo czeresniowe i osobiscie szpaki przeganiapam nie raz z niego :D
    Zapewne pyszne ci wyszly...

    OdpowiedzUsuń