niedziela, 4 listopada 2018

Kanelbullar


Po kilku ciepłych i słonecznych dniach pogoda stała się typowo listopadowa – jest zimno, pochmurno i mglisto… Podobno złota jesień ma jeszcze powrócić, a tymczasem zachęcam Was do upieczenia kanelbullar - zakręconych szwedzkich bułeczek cynamonowych. Będą w sam raz na popołudnie w towarzystwie książki i aromatycznej kawy lub herbaty. 


poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Młode marchewki z patelni


Wiosna! Nareszcie wiosna! Dni są coraz dłuższe i cieplejsze, kwitną owocowe drzewa i świeci słońce! Przyznajcie, że też kochacie wiosnę! Wiosna to także pierwsze młode warzywa. Któż z nas nie marzył o nich przez całą zimę? Dzisiaj podrzucam Wam pomysł na młode marchewki z patelni - mogą stanowić samodzielny posiłek lub być dodatkiem do obiadu. 



wtorek, 3 kwietnia 2018

Cytrynowa babka gotowana


Jakiś czas temu dostałam od Cioci formę na babkę gotowaną. Od razu poprosiłam Ciocię o przepis, bo wszem i wobec wiadomo, że Ciocia robi najlepsze babki gotowane! Tak więc wiecie, zdradzam Wam właśnie rewelacyjny rodzinny przepis  - doceńcie to i koniecznie go wypróbujcie! 


poniedziałek, 19 marca 2018

Strangolapreti


Rok temu, gdy wybieraliśmy się na długi weekend majowy do Wenecji i nad jezioro Garda, wyczytałam że jedną z tradycyjnych potraw w tamtych okolicach są strangolapreti - kluseczki z czerstwego pieczywa ze szpinakiem, który nadaje im zielony kolor. Niestety w miejscach w których jedliśmy, kluseczek akurat nie było - może tak trafialiśmy niefortunnie, a może są bardziej popularne w okolicach Trydentu? Kiedyś to jeszcze sprawdzimy podczas pobytu we Włoszech, a tymczasem zostawiam Wam przepis na te pyszne i niezwykle proste w przygotowaniu kluseczki. Wcale nie trzeba jechać do Włoch, żeby ich spróbować. 


wtorek, 13 marca 2018

Kurczak pieczony na butelce


Nie macie rożna w piekarniku, ale macie ochotę na pieczonego kurczaka z chrupiącą skórką? Nic straconego! Zamiast rożna z powodzeniem możecie użycie butelki z piwem. Tak upieczony kurczak świetnie smakuje i jest bardzo prosty w przygotowaniu. Piwo paruje nawilżając mięso, a od czasu do czasu oblewa je, sprawiając że skórka staje się bardziej chrupiąca. Do piekącego się kurczaka można dorzucić ziemniaki, frytki lub ulubione warzywa i za jednym razem mamy gotowy cały obiad. Ostatnio w taki sposób kurczaka przygotował Krzysiek i wyszedł mu rewelacyjnie! 


czwartek, 1 marca 2018

Ciasto bananowe z bakaliami


Błyskawiczne ciasto z wykorzystaniem przejrzałych bananów i ulubionych bakalii. Każdy kto go spróbuje, chce od razu przepis, więc czym prędzej biegnijcie do kuchni, żeby je upiec i sprawdzić czy również i Was zachwyci.  Wymienione w przepisie bakalie możecie zamienić na inne i dowolnie zmieniać ich proporcje - byleby sumaryczna ilość się zgadzała.


niedziela, 11 lutego 2018

Zielona szakszuka


Pamiętacie tradycyjną szakszukę z pomidorami i papryką? Jakiś czas temu gdzieś mignęła mi zielona wersja tej izraelskiej potrawy. Nie mam pojęcia jakie były jej składniki, ale zainspirowała mnie do stworzenia własnej zielonej szkaszuki - wyszła świetna! 




  • 200-250 g szpinaku 
  • 150 g zielonej fasolki szparagowej
  • 1 duża zielona papryka
  • 1 cebula
  • 4 jajka
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 niewielka zielona papryczka chilli
  • 1/2 łyżeczki kuminu
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1/2 łyżeczki słodkiej czerwonej papryki
  • 2 łyżki oliwy
  • sól
  • pieprz


Na patelni rozgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej pokrojoną w kostkę cebulę. Paprykę kroimy w kostkę i razem ze szpinakiem oraz fasolką wrzucamy na patelnię. Następnie dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i pokrojone w drobną kosteczkę chili. Wszystko podsmażamy przez kilka minut. Możemy również dolać odrobinę wody i dusić warzywa przez kilka minut. Dodajemy szczyptę soli, cukier, kumin oraz słodką paprykę i gotujemy do uzyskania jednolitej masy. Na końcu wbijamy jajka i gotujemy do ścięcia się białka. Podajemy w towarzystwie świeżego pieczywa.


   


Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia zielonej szakszuki na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.


piątek, 9 lutego 2018

Yum yums - zakręcone pączki angielskie


Yum yums to zakręcone pączki rodem z Anglii. 
chrupiące z zewnątrz, mięciutkie w środku, 
zaplecione w warkocz. Koniecznie
 wypróbujcie przepis!




  • 500 g mąki pszennej
  • 14 g suchych drożdży 
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 30 g cukru
  • 100 g zmrożonego masła
  • 1 jajko
  • 1 szklanka ciepłej wody
  • lukier
  • olej do smażenia


W misce mieszamy drożdże, sól, cukier i mąkę. Zmrożone masło kroimy w cieniutkie plasterki i delikatnie mieszamy z mąką - tak aby nie zagnieść ciasta - masło powinno zostać w całości i być jedynie oprószone mąką. Jajko mieszamy z ciepłą wodą, wlewamy do miski i delikatnie łączymy z pozostałymi składnikami. Ciasta nie wyrabiamy, a jedynie tworzymy z niego kulę, masło powinno pozostać w plasterkach. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut w ciepłe miejsce. Po tym czasie ciasto delikatnie rozwałkowujemy na prostokąt podsypując blat mąką, tak aby zachować jak najwięcej listków masła w całości. Unosimy końce krótszych boków i składamy je do środka. Następnie całość składamy jak książkę, na pół. Cały proces wałkowania i składania powtarzamy kilka razy, tak aby widoczne kawałki masła zniknęły. Złożone ciasto owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut. Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy na grubość około 10 mm i tniemy na paski o szerokości około 2 cm. Dwa paski splatamy ze sobą, łącząc ich końce. Pamiętajcie, by podczas splatania pasków nie naciągać zbytnio ciasta, bo yum yumsy wyjdą Wam zbyt cienkie. Zaplecione yum yumsy możemy przeciąć na pół, aby były krótsze. Przykrywamy je cienką ściereczką i odkładamy na 1 godzinę do wyrośnięcia. Wyrośnięte pączki smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor w obydwu stron. Gdy wystygną, polewamy je lukrem. 




   


Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia pączków na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.


piątek, 26 stycznia 2018

Muffiny z białą czekoladą i kolorową posypką


Muffiny z polewą z białej czekolady i kolorową posypką 
powstały dla moich przedszkolaków, jako słodka 
nagroda za występ dla Babć i Dziadków. 





  • 2 szklanki mąki
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia 
  • 1 szklanka mleka
  • 1/2 szklanki oleju 
  • 1 jajko
  • 1 tabliczka mlecznej czekolady
  • 1-2 tabliczki białej czekolady
  • kolorowa posypka


W jednej misce mieszamy składniki suche, czyli mąkę, cukier, mleczną czekoladę pokrojoną na mniejsze kawałki oraz proszek do pieczenia, a w drugiej składniki mokre: mleko, olej i jajko. Następnie łączymy zawartość obydwu misek. Formę do pieczenia muffinów wykładamy papilotkami i wypełniamy je ciastem do 3/4 wysokości. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. przez 15-20 minut. Wystudzone muffiny polewamy rozpuszczoną białą czekoladą i posypujemy kolorową posypką. 


   




Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia muffinów na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.


środa, 24 stycznia 2018

Jajko zapiekane w bułce


Pomysł na szybkie śniadanie, na jajko w innej postaci niż jajecznica 
lub gotowane na miękko czy twardo. U mnie z parówkami z szynki 
i pomidorem, ale możecie użyć swoich ulubionych składników. 




  • 4 bułki
  • 1-2 parówki z szynki
  • 1 niewielka cebula
  • 1 pomidor
  • 2 jajka
  • szczypiorek
  • pieprz
  • cebula


Cebulę kroimy w piórka, a parówki w plasterki i całość podsmażamy na odrobinie oleju - doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. Ścinamy wierzch bułek. Bułki wydrążamy i wypełniamy je do połowy wysokości podsmażoną cebulą i parówkami. Następnie wbijamy do bułek jajka, układamy na nich kawałki pomidora. Tak przygotowane bułki przekładamy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia i zapiekamy w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C. przez około 15 minut. Czas pieczenia można wydłużyć lub skrócić w zależności od tego jak bardzo ścięte lubimy jajka. Po upieczeniu bułki oprószamy solą oraz pieprzem i posypujemy posiekanym szczypiorkiem. Podajemy gorące. 


   




Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia potrawy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.

środa, 17 stycznia 2018

Barszcz wigilijny


Święta Bożego Narodzenia są już tylko wspomnieniem, choinka wczoraj rozebrana - jedynie jemioła smętnie wisi pod sufitem i czeka na ściągnięcie. A ja tymczasem mam dla Was jeszcze świąteczny przepis, a właściwie to wigilijny: na barszcz czerwony na zakwasie. Do wykorzystania nie tylko za rok! Bo taki barszczyk to prawdziwa poezja i z powodzeniem można się nim raczyć nie tylko podczas kolacji wigilijnej. 





  • 2-2,5 kg buraków
  • 500 ml zakwasu buraczanego 
  • 40 g suszonych prawdziwków 
  • 4 marchewki
  • 3 pietruszki 
  • pieprz
  • cukier 
  • sól


Grzyby zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na co najmniej godzinę - można to zrobić również dzień wcześniej i pozostawić zalane grzyby na całą noc. Następnie wodę wraz z grzybami zagotowujemy, tak aby powstał esencjonalny wywar grzybowy - grzyby możemy wykorzystać np. do przygotowania uszek lub pierogów. Buraki, marchewki oraz pietruszki obieramy, zalewamy wodą i gotujemy mocny wywar. Wywar buraczany odcedzamy, łączymy z wywarem grzybowym i dolewamy zakwas buraczany - najlepiej robić to stopniowo i próbować na bieżąco, żeby nie przesadzić z ilością zakwasu. Tak przygotowany barszcz doprawiamy do smaku solą, pieprzem oraz cukrem i mocno podgrzewamy, uważając jednak aby się barszcz się nie zagotował. Barszcz można przygotować dzień przed podaniem, wtedy wszystkie smaki się przegryzą. Barszcz podajemy z uszkami lub fasolą jaś. 







Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia potrawy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.

piątek, 5 stycznia 2018

Tort z kolorowymi domkami


Początek stycznia to urodziny Babci Helenki. A jak urodziny to musi być tort. 
W tym roku upiekłam dla Babci piętrowy tort z mascarpone i wiśniami w syropie.



Tort udekorowałam kolorowymi ośnieżonymi chatkami
 z kruchego ciasta i mini piankami marshmallow.


   




poniedziałek, 1 stycznia 2018

Ziemniaki Hasselback


Witajcie w Nowym Roku! Po dłuższej przerwie spowodowanej między innymi przeprowadzką do nowego domu, brakiem internetu, urlopem i w końcu Świętami - wracam do Was z nowym przepisem. Na dobry początek coś prostego a jednocześnie efektownego, czyli ziemniak Hasselback. To ponacinany w cieniutkie półplasterki ziemniak, z chrupiącą skórką i mięciutkim wnętrzem, oprószony ulubionymi ziołami. Idealny jako dodatek do obiadu lub jako samodzielny posiłek podany np. z sosem czosnkowym. 




  • kilka dużych, najlepiej podłużnych ziemniaków
  • ulubione zioła
  • olej
  • sól
  • pieprz


Ziemniaki dokładnie myjemy i osuszamy papierowym ręcznikiem. Ostrym nożem nacinamy ziemniaki w 2-3 mm plasterki do około 3/4 głębokości - należy uważać, żeby nie przeciąć ziemniaka całkowicie, bo wtedy nie uzyskamy efektu widocznego na zdjęciu. Ponacinane ziemniaki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, skrapiamy olejem, oprószamy solą, ulubionymi ziołami i pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. przez około 30 minut. Po tym czasie ziemniaki ponownie skrapiamy olejem, oprószamy delikatnie solą oraz pieprzem i pieczemy przez kolejne 25-30 minut. Czas pieczenia należy dostosować do wielkości ziemniaków - im większy ziemniak, tym dłuższy czas pieczenia. Najlepiej w czasie pieczenia sprawdzać od czasu do czasu stan upieczenia ziemniaka. Upieczone ziemniaki podajemy gorące jako dodatek do mięs lub np. z sosem czosnkowym.


   


Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię do przesłania zdjęcia potrawy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com. Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.