poniedziałek, 28 września 2015

Fasolnik z sosem z kumkwatów i koziego sera


Jakiś czas temu na Targu Pietruszkowym kupiłam od JEdynie fasolnik - kto jest fanem Krainy rozkoszy podniebienia na Facebooku, ten wie :)  Pierwszy raz się z nim spotkałam i muszę powiedzieć, że zauroczył mnie swoim wyglądem. Jego pędy osiągają długość aż do 60 cm! W smaku podobny jest do fasolki szparagowej. Pęk fasolnika był dość duży, więc część zjedliśmy jak fasolkę szparagową z bułką tartą i masłem, część wylądowała w zapiekance, a resztę podałam z sosem z kumkwatów i koziego sera. I to ostatnie połączenie to był strzał w dziesiątkę! Nie tylko pięknie wyglądało na talerzu połączenie zielonych pędów fasolnika i pomarańczowego kumkwatu, ale i wyśmienicie smakowało. 



środa, 23 września 2015

Budyń dyniowy z cynamonem


Dzisiaj pierwszy dzień jesieni. Z tej okazji zapraszam Was na prawdziwie jesienny budyń dyniowy z cynamonem. Dynia to chyba jedyne  warzywo, które jednoznacznie kojarzy się z jesienią, a do tego jest tak uniwersalna, że można z jej użyciem przygotować zarówno dania wytrawne, jak i słodkie ciasta czy desery. Budyń dyniowy przygotujemy w kilka minut, a dodatek aromatycznego cynamonu skutecznie rozgrzeje nas w chłodniejsze dni. No i jeszcze ten kolor - na pewno poprawi Wam humor nawet w najbardziej szary i pochmurny jesienny dzień!



niedziela, 20 września 2015

Omlet z kurkami i kozim serem


Leniwe poranki i niespieszne śniadania zdarzają nam się tylko w weekendy. Nie ma się co oszukiwać: w ciągu tygodnia nasze śniadania to głównie kanapki... Ale w sobotę czy niedzielę można poszaleć i przygotować na przykład taki omlet z kurkami i kozim serem. Do tego świeże pieczywo, pomidorki oraz aromatyczna kawa i śniadanie gotowe :)



poniedziałek, 14 września 2015

Zakręcona tarta z cukinią


Tarta idealna na wczesną jesień, w słonecznych kolorach 
przemijającego lata.  Można ją przygotować zarówno w formie 
dużej tarty lub tak jak ja, jako małe urocze tartaletki. 




wtorek, 8 września 2015

Surströmming, czyli najbardziej śmierdzące śledzie świata


Chyba każdy naród ma jakąś potrawę, która obcokrajowców przyprawia o dreszcze i na samą myśl o spróbowaniu jej, robi im się niedobrze. W Polsce mamy kiszoną kapustę, kiszone ogórki czy też flaczki. A Szwedzi mają Surströmming. Pewnie większość z Was słyszała o tych szwedzkich sfermentowanych śledziach, które upiornie śmierdzą. W sieci krąży wiele relacji opisujących okropny zapach sfermentowanych śledzi, można też znaleźć wiele filmików na których osoby jedzące te śledzie, po chwili zwracają je bo są tak okropne, że wywołują odruch wymiotny. Ostatnio nasz przyjaciel Michał przywiózł ze Szwecji puszkę Surströmming, więc mogliśmy sprawdzić jak to w końcu z tymi słynnymi szwedzkimi śledziami jest.