Odkąd pierwszy raz ugotowałam domowy budyń, te sklepowe poszły w odstawkę. Był już klasyczny budyń waniliowy a także budyń dyniowy w dwóch odsłonach: z wanilią oraz z cynamonem. Jakiś czas temu postanowiłam zrobić budyń marchewkowy. Bo skoro ciasto marchewkowe jest takie smaczne, to budyń przecież też musi! I okazało, że miałam rację: delikatnie marchewkowy, słodki i kremowy - deser w sam raz na pochmurny dzień.
- 200 g surowej marchwi
- 1 szklanka mleka
- 1/2 łyżki masła
- 3 łyżki cukru trzcinowego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 żółtko
Marchewkę obieramy, kroimy na mniejsze kawałki i gotujemy w wodzie do miękkości. Miękką marchew rozdrabniamy blenderem na puree. 3/4 szklanki mleka przelewamy do garnka, dodajemy 2 łyżki cukru oraz masło i całość doprowadzamy do wrzenia. Pozostałą 1/4 szklanki mleka mieszamy z żółtkiem oraz z mąką ziemniaczaną i wlewamy do wrzącej zawartości garnka. Zmniejszamy płomień pod garnkiem i cały czas mieszamy budyń do czasu aż osiągnie pożądaną przez nas gęstość - zazwyczaj trwa to kilkanaście sekund. Gorący budyń przekładamy do miseczek i odstawiamy do schłodzenia. Na wierzch zimnego budyniu wysypujemy 1 łyżeczkę cukru trzcinowego i karmelizujemy go za pomocą specjalnego palnika.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia budyniu na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz