Już chyba tradycją stało się, że na każde Święta robię pasztet. Zazwyczaj ze sprawdzonego babcinego przepisu z drobnymi modyfikacjami. Tym razem do pasztetu dodałam suszoną żurawinę, która dodała mu delikatnej słodyczy i nieskromnie powiem, że to chyba najlepszy pasztet jaki do tej pory zrobiłam. Polecam go nie tylko na Święta, ale i na co dzień.
- 1 kg mięsa z królika
 - 1 kg mięsa z kurczaka
 - 1/2 kg karkówki wieprzowej
 - 1/2 kg wędzonego boczku lub podgardla
 - 40 dkg wątróbki drobiowej
 - 3-4 marchewki
 - 1/2 małego selera korzeniowego
 - 1 pietruszka
 - 3 bułki (mogą być suche)
 - 4 jajka
 - 3-4 liście laurowe
 - 5-6 ziaren jałowca
 - 1 gałka muszkatołowa starta na drobnej tarce
 - czarny pieprz
 - sól
 - 500-600 g suszonej żurawiny
 
Królika, kurczaka, wieprzowinę oraz marchewki, selera i pietruszkę zalewamy wodą i gotujemy z dodatkiem ziaren jałowca do czasu aż mięso będzie miękkie, a nawet odrobinę rozgotowane. Ugotowane mięso razem z surową wątróbką i wędzonym boczkiem mielimy dwukrotnie w maszynce. Mielimy także ugotowane warzywa. W rosole pozostałym z gotowania mięsa namaczamy bułki, a następnie również je mielimy. Do mięsnej masy dodajemy jajka i startą gałkę muszkatołową i około 250-300 g żurawiny. Całość doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. Masę przekładamy do jednorazowych foremek aluminiowych i wygładzamy. Na wierzch każdej foremki wysypujemy trochę pozostałej suszonej żurawiny i wlewamy trochę rosołu pozostałego z gotowania mięsa. Jeśli chcecie by pasztet miał miękką konsystencję odpowiednią do smarowania, to na wierzch pasztetu przed upieczeniem wylewamy około 1 cm warstwę rosołu, a jeśli pasztet ma być zwarty i idealny do krojenia na plastry, to na wierzch pasztetu wystarczy wylać około 2-3 łyżki rosołu. Pasztet pieczemy w temperaturze 180 stopni C. przez około godzinę.  Z podanej ilości składników wychodzi 8 foremek o pojemności 500 ml. Oczywiście pasztet można upiec w innych foremkach.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia pasztetu na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.  






0 komentarze:
Prześlij komentarz