Początek roku obfituje u nas w urodziny. Najpierw były urodziny Babci Helenki, a dwa dni później urodziny Lidzi - mamy Krzyśka. Dla Lidzi postanowiłam zrobić tort z kakaowym biszkoptem, mascarpone i brzoskwiniami. Ozdobiłam go kolorowymi płatkami z kremu maślanego - tak udekorowany tort widziałam kiedyś u Bernadety i bardzo mi się spodobał - zdecydowałam się jednak na bardziej intensywne kolory. Wbrew pozorom bardzo łatwo jest ozdobić tak tort, ale zajmuje to trochę czasu.
Biszkopt
- 6 jajek
- 1 i 1/4 szklanki cukru
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 2-3 łyżki kakao
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy do nich stopniowo cukier oraz żółtka i dalej ubijamy do czasu aż cukier będzie niewyczuwalny. Następnie wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakaem. Delikatnie mieszamy. Ciasto przelewamy do tortownicy o średnicy 20 cm i pieczemy w temperaturze około 190 stopnic C. do tzw. suchego patyczka.
Krem z brzoskwiniami
- 500 g serka mascarpone
- duża puszka brzoskwiń w syropie
- 100 g miękkiego masła
- 3 łyżki cukru pudru
Serek mascarpone ucieramy z cukrem pudrem i masłem na gładki krem. Następnie dodajemy do niego pokrojone w kostkę brzoskwinie i całość dokładnie mieszamy. Syrop w którym były zanurzone brzoskwinie zostawiamy do nasączenia biszkoptu.
Wystudzony biszkopt przecinamy na 3 blaty. Każdy z blatów nasączamy syropem w którym były zanurzone brzoskwinie. Jeden z blatów układamy na dnie tortownicy i rozsmarowujemy na nim połowę kremu. Przykrywamy drugim blatem i rozsmarowujemy na nim pozostały krem. Całość przykrywamy trzecim blatem biszkoptowym. Tort wkładamy do lodówki na około 30 minut. Następnie przygotowujemy krem maślany na bazie bezy szwajcarskiej.
Krem maślany na bazie bezy szwajcarskiej
- 600 g miękkiego, pokrojonego na małe kawałki masła
- 200 g białek dużych jaj (około 3-4 sztuki)
- 400 g cukru
- szczypta soli
- barwniki w kolorze żółtym, pomarańczowym, różowym, niebieskim i zielonym
Białka przelewamy do miski i dodajemy szczyptę soli. Miskę umieszczamy nad garnkiem z gotującą się wodą. Lekko roztrzepujemy białka, dodajemy cukier i ubijamy do czasu aż cukier całkowicie się rozpuści i będzie niewyczuwalny. Tak ubite białka z cukrem przelewamy do misy miksera i końcówką do ubijania ubijamy do czasu aż białka będą bardzo gęste - zajmie to około 10 minut. Po tym czasie końcówkę do ubijania zamieniamy na końcówkę do ucierania. Do kremu stopniowo dodajemy po kawałku masła i ucieramy do czasu aż krem dokładnie połączy się z masłem.
Tort wyciągamy z tortownicy i cienką warstwą kremu maślanego smarujemy jego boki i wierzch. Pozostały krem dzielimy na 5 równych części i każdą część zabarwiamy na inny kolor. Kremy przekładamy do worków cukierniczych - jeśli używacie jednorazowych worków, to wystarczy uciąć im końcówkę. W wybranej kolejności wyciskamy kolejno pięć kulek w pionowym rzędzie - kulki powinny być takiej samej wielkości, a cały rząd kulek powinien mieć taką wysokość jak tort. Kulki rozcieramy w jedną stronę za pomocą małej łyżeczki. Następnie wyciskamy kolejny rząd kulek, tak aby zakrył miejsce roztarcia wcześniejszego rzędu i jednocześnie zmieniając o jeden kolejność kolorów. Ponownie rozcieramy kulki i robimy tak aż udekorujemy cały tort. Brzmi skomplikowanie, ale jest naprawdę bardzo łatwe. Dokładną instrukcję jak to zrobić znajdziecie w filmiku.
A na zdjęciu poniżej ja i Lidzia :)
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia tortu na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Ge-nial-ne! Zapisuję i zrobię na urodziny córki :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny! Jubilatka musiała być zachwycona :)
OdpowiedzUsuń