No i znowu jestem w Norwegii. Z Polski przyleciał ze mną boczek i musztarda, więc postanowiłam od razu wykorzystać je w kuchni. Z polskiego boczku i z polskiej musztardy, z norweskich ziemniaków i z norweskich ogórków konserwowych powstała niemiecka sałatka. Prawdziwy miks narodowy :) Mimo że podstawowe składniki są takie same jak w tradycyjnej niemieckiej specksalat, to moja wersja sałatki różni się od pierwowzoru sposobem wykonania. Niemniej mojemu Krzyśkowi i jego koledze bardzo smakowała :)
- 1/2 kg ziemniaków
- 1 półlitrowy słoik ogórków konserwowych
- 1 cebula
- 5 łyżek boczku pokrojonego w kostkę
- trochę octu jabłkowego
- 5 łyżek musztardy francuskiej Roleski
Ziemniaki gotujemy w łupinach aż będą prawie miękkie. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni. Boczek również podsmażamy. Gorące ziemniaki obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki, a następnie mieszamy je z podsmażoną cebulą i boczkiem. Dodajemy ogórki pokrojone w plasterki, odrobinę octu jabłkowego i musztardę francuską. Całość dokładnie mieszamy. Dzięki dodatkowi musztardy nie musimy dodawać już innych przypraw. Sałatka była nie tylko smaczna, ale i bardzo sycąca.
Konkurs „Podróże Pani R.” znajdziecie na Facebooku na profilu Roleski:
http://www.facebook.com/Roleskihttp://www.facebook.com/Roleski
Udział w nim może wziąć każdy, wystarczy mieć pomysł!
nie znałam, a spodobało mi się:)
OdpowiedzUsuń