Mój kuzyn Maciek obronił pracę inżynierską z elektrotechniki.
Aby to uczcić zrobiłam dla niego tort. O elektrotechnice mam zerowe
pojęcie, więc schemat, który na nim się znajduje, wynalazł mój Mąż.
Podobno jest to aktywny filtr dolnoprzepustowy...
Wierzę na słowo i nie wnikam w szczegóły :)
A na zdjęciu poniżej świeżo upieczony inżynier :)
Zdjęcia nie do końca oddają kolory, gdyż tort obłożyłam masą cukrową
w jasnozielonym kolorze, a na zdjęciach wygląda jakby był biały.
Wnętrze tortu to biały biszkopt nasączony cin cin i przełożony
masa waniliową i konfiturą truskawkową.
świetny pomysł:)!
OdpowiedzUsuńWzmacniacz całkujący :D Nie znoszę elektroniki! Ale tort fajny, ja też niedawno robiłam inżynierski ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla inżyniera:] Torcik wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńAniu Twoje torty to takie małe dzieła sztuki ;)
OdpowiedzUsuńAniu czy ten schemat i napis malowalas (tak jak farbka) barwnikiem na masie cukrowej?
OdpowiedzUsuńTak, i schemat i napisy malowałam pędzelkiem barwnikiem spożywczym. Odrobinę czarnego barwnika spożywczego w proszku wymieszałam z kilkoma kroplami wody i tym malowałam.
UsuńŚwietny tort :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny torcik :)
OdpowiedzUsuńteż muszę uwierzyć na słowo, że działa, ale w smaku jest pewnie tak dobry, że nie ma to już znacznie ;-)
OdpowiedzUsuńO aktywnych filtrach dolnoprzepustowych dyskutować nie będę, ale tort jest po prostu genialny! :)
OdpowiedzUsuńI oczywiscie gratulacje dla Maćka. :)
Mina Maćka mówi sama za siebie ;-)
OdpowiedzUsuń