Jak już pisałam w którymś wcześniejszym wpisie, miesiąc maj obfituje w urodziny wśród naszej rodziny i przyjaciół. Kolejną majową solenizantką była Magdalena. Wprawdzie urodziny miała ponad dwa tygodnie temu, ale dopiero teraz mieliśmy okazję odwiedzić ją w Katowicach. Oprócz prezentu Magdalena dostała od nas muffinki. A że jest właścicielką dwóch kotów, to muffiny były oczywiście z kotami :)
Przepis na muffiny można znaleźć TU. Udekorowałam je kremem waniliowym zabarwionym odrobiną zielonego barwnika i cukrowymi perełkami z złotym kolorze. Koty, literki i kwiaty zostały zrobione z masy cukrowej.
Zwróćcie uwagę na koty uporczywie wpatrujące się w muffiny :):):)
Ciekawe czy Magdalena dała im spróbować choć kawałek :):):)
Te muffinki są prześliczne, wpadam niedługo na lekcje dekorowania masą cukrową:)
OdpowiedzUsuńnawet kotki miały ochotę na te kotki :)
OdpowiedzUsuńNo i znów znajoma twarz :) No, a na mufinki nawet nie spojrzę, bo na pewno nie są dietetyczne... No, ale pięknie wyszły ;)
OdpowiedzUsuńTe muffinki nie tylko są prześliczne, ale i przepyszne :)
OdpowiedzUsuń