Nie trzeba bawić się z krojeniem ciasta.
Wystarczy przełożyć z kokilki na talerz,
polać karmelem, udekorować
suszonymi bławatkami
i oto jest!
Maleńka szarlotka,
smaczna,
elegancka,
idealna do kawy...
- 125 g mąki pszennej
- 64 g białego cukru
- 50 g masła + masło do wysmarowania kokilek
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 jajko
- odrobina śmietany 12 %
- 3 nieduże jabłka
- 2-3 łyżeczki cukru trzcinowego
- 2 łyżeczki cynamonu
- 4 łyżki cukru
- 6 łyżek śmietany 30%
- garść suszonych płatków bławatków
Z mąki, 64 g cukru, masła, jajka, proszku do pieczenia i niecałej łyżeczki śmietany 12 % zagniatamy gładkie ciasto i wkładamy je do lodówki na 30 minut. Sześć kokilek o średnicy 8 cm smarujemy masłem. Schłodzone ciasto dzielimy na 6 równych części i wyklejamy nim kokilki. Jabłka obieramy ze skórki, przekrawamy na połówki i pozbawiamy gniazd nasiennych. Każdą połówkę jabłka delikatnie nacinamy wzdłuż w kilku miejscach, a następnie wkładamy do kokilek. Jabłka posypujemy cukrem trzcinowym i cynamonem. Pieczemy w piekarniku nagrzanych do temperatury 200 stopni C. przez około 20 minut. Z 4 łyżek cukru i śmietany 30% przygotowujemy karmel: najpierw cukier rozpuszczamy na suchej patelni i karmelizujemy go, a następnie dolewamy 6 łyżek śmietany i jeszcze chwilę gotujemy. Karmel przygotowujemy tuz przed podaniem szarlotek. Upieczone szarlotki przekładamy na talerze, polewamy karmelem i dekorujemy płatkami bławatków.
Nawet bardzo elegancka!! A suszone bławatki, to z własnych zbiorów??
OdpowiedzUsuńMmmm ale one apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bajecznie! poproszę o kilka :>
OdpowiedzUsuń