Pamiętacie indyjską lekcję gotowania w hotelu Radisson Blu w Krakowie na której byłam dwa tygodnie temu? Jadłam wtedy po raz pierwszy gulab jamun. Ten indyjski deser, mimo że jest bardzo słodki i nie da się go zjeść dużo, bardzo mi posmakował. Od indyjskiego kucharza Surjit'a, który wtedy z nami gotował, dostałam przepis na te indyjskie słodkości. Obiecałam Przyjaciółce, że kiedyś je zrobię w domu. Okazja nadarzyła się kilka dni temu. Wybierałyśmy się do teatru. A przed sztuką Justyna wpadła do mnie na kawę, do której podałam własnie gulab jamun. I tak jak przewidywałam: gulab jamun zachwyciły Justynę. Powiedziała nawet, że ten indyjski deser plasuje się na trzecim miejscu wśród wszystkich słodkości które u mnie jadła. Jeśli chcecie wiedzieć jakie są pozostałe dwa desery, które Justynie najbardziej smakowały, to musicie zapytać ją o to sami. A ja tymczasem zapraszam Was na gulab jamun!
- 200 g mleka w proszku (nie granulowanego)
- szczypta proszku do pieczenia
- 2 płaskie łyżki mąki pszennej
- 100 ml śmietany 18%
- olej do smażenia
- 300 g cukru
- 400 ml wody
- 3-5 łyżek wody różanej
- kilka ziaren kardamonu
- wiórki kokosowe do dekoracji
Mleko w proszku mieszamy z proszkiem do pieczenia, mąką i śmietaną. Wyrabiamy ciasto i formujemy z niego kulki. Uformowane kulki smażymy na głębokim tłuszczu do uzyskania złocistego koloru. Należy uważać, żeby tłuszcz nie był zbyt gorący, bo wtedy kulki z wierzchu się spieką, a w środku będą surowe. Następnie przygotowujemy syrop: gotujemy wodę z ziarnami kardamonu, dodajemy cukier i gotujemy jeszcze przez kolejne 15 minut. Po tym czasie wlewamy wodę różaną i zdejmujemy syrop z kuchenki. Do syropu wkładamy usmażone kulki i zostawiamy w nim na co najmniej 40 minut, ale im dłużej będą w nim zanurzone tym będą lepsze. Gulab jamun podajemy polane syropem i posypane wiórkami koksowymi. Ja dodałam jeszcze brzoskwinie pokrojone na mniejsze kawałki.
ciekawie się prezentuje, zawsze chciałam tego spróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam gulab, pierwszy raz miałam okazję się nim delektować w indyjskiej restauracji i od tego momentu go po prostu uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWyglądają niezwykle apetycznie. Powiedz mi tylko - czy są bardzo, bardzo słodkie ?
OdpowiedzUsuńSą tak słodkie jak syrop cukrowy w którym się moczą :) Lubię słodkie rzeczy, ale nawet ja nie zjadłabym więcej niż 2-3 kulek, bo bym się zasłodziła :)
Usuńojej, ale świetne :]
OdpowiedzUsuńBrzmi fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo egzotycznie i pysznie :)
OdpowiedzUsuń