W ostatnią sobotę września brałam udział w świetnych warsztatach w krakowskiej restauracji Ancora. Zaproszenie na warsztaty wygrałam w konkursie zorganizowanym przez Wydawnictwo Otwarte z okazji wydania książki "Wiosna w Różanach". Zadanie konkursowe polegało na podaniu przepisu na danie, którym zdobyło się serce i żołądek ukochanej osoby. Wygraną zapewnił mi przepis na ulubiony deser Krzyśka: figowy raj. Bardzo ucieszyłam się z wygranej, bo udział w tych warsztatach to nie tylko okazja do odwiedzenia restauracji Ancora niejako "od kuchni", ale również możliwość gotowania pod okiem świetnego kucharza - Adama Chrząstowskiego - który jest szefem kuchni i współzałożycielem restauracji.
Oprócz mnie, na warsztatach było jeszcze 7 osób, a właściwie to 8, bo był jeszcze mały i uroczy Wituś :) Niektóre osoby pewnie poznajecie ze zdjęcia: była Ada z bloga Pora coś zjeść, Ania z bloga Jedzenie jest piękne, Agnieszka z bloga Zmysłowe smaki oraz pani Irena. Niestety - wstyd się przyznać - ale nie pamiętam imion pozostałych osób - jeśli to czytacie Dziewczyny - odezwijcie się - to Was dopiszę :)
Podczas warsztatów przygotowywaliśmy 5 dań kuchni polskiej w zupełnie nowej odsłonie. Adam Chrząstowski zarządził losowanie co kto będzie robił. W zależności od skomplikowania i czasochłonności potraw, zostały do nich przydzielone zespoły dwuosobowe lub pojedyncze osoby. Ada i ja bardzo chciałyśmy być razem w zespole, niestety nie udało nam się wylosować tych samych potraw. Na szczęście nie było problemu, żeby się potem powymieniać w zespołach. I tym sposobem razem z Adą przygotowywałyśmy pierogi z kaszanką na potrawce z fasoli i papryki.
W dolnej części restauracji czekały na nas stanowiska do gotowania
ze wszystkimi produktami potrzebnymi do przygotowania danej potrawy.
Adam Chrząstowski krążył pomiędzy wszystkimi
stanowiskami, pokazywał jak obierać raki, udzielał
cennych rad i odpowiadał na wszelkie nasze pytania.
Na naszym stanowisku praca wre: siekamy, smażymy,
gotujemy, wyrabiamy ciasto, lepimy pierogi...
Na pozostałych stanowiskach też nie próżnowali :)
Nasze pierogi były najbardziej pracochłonne, ale w końcu się z nimi
uporałyśmy i wszyscy mogliśmy zasiąść do stołu, żeby spróbować
tego co stworzyliśmy podczas kilku godzin warsztatów.
Najpierw zjedliśmy zimną przekąskę: okrasę z królika z sałatką z ziół i kurkami
na preparowanej kaszy gryczanej. Danie było rewelacyjne i chociaż pozostałe
potrawy również mi smakowały, to ta przystawka była najlepsza. Świetna
kompozycja smaków, które zdecydowanie mi podeszły. Na pewno
zrobię w domu tę przystawkę :)
W drugiej kolejności zjedliśmy pyszną zupę
z raków podaną z francuskimi tostami.
I w końcu przyszła pora na ostatnią przystawkę podaną na ciepło,
czyli nasze pierogi z kaszanką na potrawce z fasoli i papryki.
Pierogi były bardzo dobre. Zwłaszcza spodobał mi się
przepis na ciasto pierogowe z dodatkiem masła.
Po przystawkach zjedliśmy danie główne, czyli pierś kaczki
z karmelizowanymi jabłkami i plackiem ziemniaczanym.
Mięso wprost rozpływało się w ustach!
Na samym końcu zjedliśmy pyszny deser, czyli gruszki
z imbirem i karmelizowane orzechy pod miodowym zabaione.
Wszystkie potrawy były świetne i co najlepsze: zostały wykonane
z takich składników, że bez problemu można je odtworzyć w domu.
Na niektóre z nich na pewno znajdziecie za jakiś czas przepisy na blogu.
A jeśli nie chcecie czekać, to koniecznie wybierzcie się do restauracji Ancora,
żeby spróbować tych pyszności w wykonaniu Adama Chrząstowskiego.
Na koniec dostałyśmy prezent od Wydawnictwa
Otwartego: 2 książki, w tym "Wiosnę w Różanach",
która dopiero co została wydana.
cudne warsztaty, żałuję że nie udało mi się na nich być .. a książka premierę miała już jakiś czas temu ;) teraz była wydana przez Wyd. Otwarte ;) a książka i ta i pierwsza część bardzo mi się podobały więc szczerze polecam :)
OdpowiedzUsuńChodziło mi o premierę w Wydawnictwie Otwartym ;) Szkoda, że Cię nie było, bo jakoś się nastawiłam, że też wygrasz w tym konkursie...
UsuńAniu na samo wspomnienie tych pierogów ślinka cieknie, świetną robotę wykonałyście! Mam nadzieję do zobaczenia w równie miłych i smacznych okolicznościach!
OdpowiedzUsuń