Na najbliższym mi placu targowym - czyli w Bieńczycach - na próżno można szukać różnych odmian kalafiorów, kolorowych marchewek czy topinambura... I nie chodzi o to, że teraz jest zima, bo w sezonie też posucha: same buraki, ziemniaki, jabłka i inne takie... Nie powiem: na co dzień taki asortyment w zupełności mi wystarcza, ale od czasu do czasu chętnie zjadłabym krem z topinambura czy upiekła sernik z fioletową marchwią... Na Kleparz i na Plac Imbramowski mam za daleko, ale w końcu od czego jest Selgros! Podczas zakupów w tym sklepie zawsze można znaleźć warzywa i owoce, których nie ma na osiedlowych placach targowych i w warzywniakach. Jakiś czas temu kupiliśmy tam fioletowe ziemniaki i od razu postanowiłam, że zrobię z nich fioletowe kluski śląski. Jak postanowiłam, tak zrobiłam i efekt możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. W smaku fioletowe ziemniaki niewiele różnią się od zwykłych, są jedynie bardziej klejące po ugotowaniu, więc do klusek musiałam dodać więcej mąki,
- 500 g fioletowych ziemniaków
- 1 żółtko
- 2 czubate łyżki mąki pszennej
- 150-200 g mąki ziemniaczanej
- sól do smaku
Ziemniaki gotujemy w łupinach, odstawiamy do wystudzenia, a następnie obieramy i przekręcamy przez maszynkę do mięsa. Ja zamiast maszynki do mięsa użyłam blendera z końcówką do robienia puree z warzyw. Do ziemniaczanego puree dodajemy żółtko, mąkę pszenną i mąkę ziemniaczaną oraz sól. Wyrabiamy ciasto i formujemy z niego kluski wielkości orzecha włoskiego, spłaszczamy je, w środku robimy wgłębienie. Wrzucamy je do wrzącej osolonej wody i gotujemy przez około 5 minut.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia klusek na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Bardzo smakowite te fioletowe kluseczki :) U mnie też ostatnio było fioletowo. Upiekłam pasztet z czerwonej kapusty.
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńciekawie wyglądają, w pierwszym momencie myślałam, że zrobiłaś je z surowych ziemniaków a tu proszę :) bardzo ciekawe:)
OdpowiedzUsuń