Święta, święta i po świętach... Dwa dni szybko minęły, ale na szczęście zostało nam jeszcze po kawałku szpinakowej babki do porannej kawy. Smaczna, o obłędnym zielonym wiosennym kolorze od razu wywołuje uśmiech na twarzy. Była ozdobą naszego wielkanocnego stołu, ale na co dzień też będzie idealna.
- 100 g świeżego szpinaku
- 120 g cukru
- 100 g mąki pszennej
- 100 g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 ml oleju rzepakowego
- 2 jajka
- lukier
Jajka ucieramy z cukrem na puszystą masę. Liście szpinaku razem z olejem przekładamy do blendera i rozdrabniamy na gładki krem - tak przygotowany szpinak dodajemy do ubitych jajek. Dosypujemy obydwie mąki oraz proszek do pieczenia i całość dokładnie mieszamy. Ciasto przekładamy do formy na babkę wysmarowanej masłem - użyłam formy na babkę z kominkiem o średnicy 16 cm i wysokości 11 cm. Ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. przez około 40-45 minut, do tzw. suchego patyczka. Wystudzone ciasto polewamy lukrem.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia ciasta na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
O kurcze szpinakowej nie jadłam, ale rewelacyjnie wygląda.
OdpowiedzUsuńKurczę. Jest mega :-)
OdpowiedzUsuń