Jakiś czas temu naszła mnie ochota na móżdżek smażony z jajkami i jak na złość nie było go w żadnym ze sklepów. I gdy w zasadzie już zapomniałam o tej mojej zachciance, w końcu na niego trafiłam. A jak trafiłam, to kupiłam i przygotowałam w najprostszy z możliwych sposobów - tak jak to dawniej zawsze robił Dziadziuś Jasiu. Pamiętam te poranki u dziadków na wsi, gdy po całym domu rozchodził się zapach duszonej cebulki i smażonego móżdżku. To były takie fajne lata czasy... A teraz pozostaje tylko usmażyć móżdżek i chociaż na chwilę powrócić do tamtych czasów.
- 400 g móżdżku wieprzowego
- 2-3 jajka
- 1 średnia czerwona cebula
- masło
- natka pietruszki
- pieprz
- sól
Móżdżek zalewamy zimną wodą i delikatnie oczyszczamy z błonek. Niektórzy polecają również zagotować móżdżek w wodzie z octem i dopiero obierać z błonek, ale wg mnie wystarczy zalać go zimną wodą. Cebulę kroimy w piórka i podsmażamy na maśle. Do podsmażonej cebuli dodajemy pokrojony móżdżek i całość smażymy kilka minut. Następnie wbijamy jajka, solimy, pieprzymy, mieszamy i smażymy do czasu ścięcia się jajek. Podajemy z posiekaną natką pietruszki lub inną zieleniną.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia potrawy na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
0 komentarze:
Prześlij komentarz