Od kilku dni chodziło za mną coś marchewkowego :):):) Nie mogłam się zdecydować czy zrobić ciasto marchewkowe, czy zupę, czy też może marchewkę do mięsa. W końcu na pierwszy ogień poszła zupa-krem. Robiłam ją pierwszy raz, powstała ze zlepków różnych przepisów znalezionych w internecie i wyszła wyśmienita: wyrazista w smaku i jednocześnie delikatna...
- 500 - 600 g marchwi
- 2 litry bulionu warzywnego
- 120 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka masła
- sól
- pieprz
- cukier
- imbir
- szczypiorek
- grzanki
Marchewkę obieramy, kroimy na 3-4 cm kawałki i zalewamy bulionem warzywnym. Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i gotujemy do czasu aż marchewka będzie miękka. Marchewkę wrzucamy do blendera i miksujemy z sokiem pomarańczowym i połową buliony pozostałą z gotowania marchewki. Tak powstały krem przekładamy ponownie do garnka, dodajemy masło, doprawiamy solą, pieprzem, cukrem i imbirem i jeszcze chwilę gotujemy. Gdyby zupa wyszła za gęsta, dolewamy pozostały bulion. Zupę podajemy z grzankami i szczypiorkiem.
Dziwna sprawa: surowej marchewki nie darze specjalna sympatia, za to dania z jej udzialem bardzo lubie. Ta zupa prezentuje sie wysmienicie i ma piekny kolor!
OdpowiedzUsuń:) a bulion warzywny robisz z kostki czy oczywiscie z warzywek?:P a jak tak to jakich?:)
OdpowiedzUsuńZ bulionem warzywnym to zależy czy mi się spieszy czy nie :) Ja mi się spieszy to używam kostki, a jeśli nie - czyli tak jak w przypadku tego kremu marchewkowego - to gotuję sobie bulion warzywny z pietruszki, kawałka selera, pora, natki pietruszki, marchewki i czosnku. Dodaję ziele angielskie, pierz, sól i gotowe :)
OdpowiedzUsuń