"Myślę sobie, że...
Ta zima kiedyś musi minąć
Zazieleni się..."
Jak na razie za sprawą rukoli zazieleniło
się tylko na talerzu, bo za oknem dalej biało!
Czy wiosna w końcu się u nas pojawi?
W oczekiwaniu na wiosnę, proponuję Wam pyszną i sycącą sałatkę
z rukolą, smażonym boczkiem i oliwkami. Całość zwieńczona
jest ziarnami słonecznika i parmezanem.
Skusicie się?
- 100 g rukoli pozbawionej grubych łodyżek
- 250 g chudego boczku pokrojonego w drobną kostkę
- 4-5 łyżek czarnych oliwek przekrojonych na połówki
- 60 g parmezanu startego na grubej tarce
- 3 łyżki uprażonych na suchej patelni ziaren słonecznika
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 3 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- 1 łyżeczka miodu
- pieprz
- sól
Boczek smażymy na suchej patelni, a następnie odsączamy go na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu. Usmażony boczek wkładamy do miski razem z rukolą, oliwkami, parmezanem i ziarnami słonecznika. Z oliwy, octu balsamicznego, czosnku i miodu przyrządzamy sos. Doprawiamy go do smaku solą oraz pieprzem. Sałatkę polewamy sosem. Całość dokładnie mieszamy.
na taką sałateczkę zawsze się skuszę :)
OdpowiedzUsuńO, jaką fajną piosenkę przywołałaś na początku. Zupełnie o niej zapomniałam, a cytat jak ulał pasuje do tej pogody. A sałatka jak dla mnie pycha :)
OdpowiedzUsuńJa bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuń