Gdy za oknem zimno i ponuro, do popołudniowej kawy idealnie pasują mocno czekoladowe muffinki z wiśniami i czekoladowym kremem. Po prostu rozpływają się w ustach i po pierwszym kęsie wywołują uśmiech na twarzy. Dzisiaj chyba pierwszy raz zdarzyło mi, że nie miałam w domu papilotek na muffinki - ale mając papier do pieczenia, z powodzeniem można samemu zrobić papilotki typu tulipan. Do ich wykonania użyłam papieru firmy Paclan, który sprawdził się idealnie. Aby zrobić taką papilotkę, wystarczy z papieru do pieczenia wyciąć kwadraty o boku 15 cm, a następnie dopasować je do metalowej formy do pieczenia muffinów i pozaginać - przyznajcie sami, że jest to proste. Podczas dekorowania muffinek papier Paclan przydał mi się drugi raz - użyłam go do wykonania tuby do nakładania kremu - dzięki dwustronnej warstwie silikonu bardzo dobrze sprawdził się w tej roli: nie targał się, ani nic nie przeciekało. Te czekoladowe muffinki na pewno jeszcze nie raz pojawią się na naszym stole!
Muffiny
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 100 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki oleju słonecznikowego
- 1 jajko
- 4 czubate łyżki wiśni w syropie
Krem
- 300 g gorzkiej czekolady
- 500 g serka mascarpone
Do dekoracji
- wiśnie w syropie
- listki melisy
Dodatkowo
- papier do pieczenia Paclan
W jednej misce mieszamy składniki suche, czyli mąkę, cukier, posiekaną czekoladę, kakao i proszek do pieczenia, a w drugiej składniki mokre: mleko, olej, jajko i wiśnie w syropie. Następnie łączymy zawartość obydwu misek. Formę do pieczenia muffinów wykładamy papilotkami wykonanymi z papieru do pieczenia i wypełniamy je ciastem do 3/4 wysokości. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200 stopni C. przez 15 minut. W kąpieli wodnej rozpuszczamy 300 g czekolady, a następnie miksujemy ją z serkiem mascarpone na gładki krem. Tak przygotowany czekoladowy krem wykładamy na muffiny. Na samej górze umieszczamy jedną wiśnię z syropu. Całość dekorujemy listkami melisy.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia muffinek na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
rewelacyjnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńMniam, wyglądają smakowicie :) Śliczne Ci się udały :)
OdpowiedzUsuńwyglądają na przepyszne :) przeprowadzki
OdpowiedzUsuń