Taki sernik już od jakiegoś czasu chodził mi po głowie: kremowy i mocno czekoladowy, przełamany owocowym musem. Na zimno, a więc bez pieczenia - robi się go błyskawicznie. Tak nam posmakował, że robiłam go już dwa razy: w wersji z gorzkiej i mlecznej czekolady z musem truskawkowym oraz tylko z gorzkiej czekolady z musem gruszkowym. Jak raz skosztujecie tego sernika, to na pewno się zakochacie w jego smaku.
Spód z herbatników
- 80 g herbatników
- 50 g miękkiego masła
Herbatniki rozdrabniamy blenderem, tak aby były drobno zmielone. Rozdrobnione herbatniki dokładnie mieszamy z miękkim masłem. Powstałą masę rozkładamy równomiernie na dnie tortownicy o średnicy 20 cm wyłożonej papierem do pieczenia.
Masa serowo-czekoladowa
- 750 g serka mascarpone
- 300 g czekolady (użyłam pół na pół mlecznej i gorzkiej)
- 2 łyżki żelatyny rozpuszczonej w 100 ml gorącej wody
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Serek mascarpone miksujemy z rozpuszczoną czekoladą. Pod koniec miksowania dodajemy rozpuszczoną żelatynę. Masę serową wykładamy na spód z herbatników z wkładamy do lodówki.
Mus truskawkowy
- 300 g truskawek (użyłam mrożonych albo oczywiście mogą być świeże)
- 2 łyżeczki żelatyny rozpuszczone w 75 ml gorącej wody
- klika świeżych truskawek do dekoracji
- listki melisy do dekoracji
Truskawki rozdrabniamy blenderem na gładki mus. Do musu dodajemy rozpuszczoną żelatynę i całość dokładnie mieszamy. Musu już nie dosładzałam, bo miałam dość słodkie truskawki, ale oczywiście możecie dodać do niego cukier, miód czy stewię. Mus wylewamy na stężałą masę serowo-czekoladową. Tak powstały sernik wkładamy do lodówki, żeby wszystkie warstwy dobrze stężały. Przed podaniem sernik dekorujemy świeżymi truskawkami i listkami melisy.
A na zdjęciu poniżej sernik w wersji z gorzką
czekoladą i musem gruszkowym.
Drogi Czytelniku, jeśli wykorzystałeś ten przepis, zapraszam Cię
do przesłania zdjęcia ciasta na adres mailowy: anna.m.loska@gmail.com.
Zdjęcie zostanie dołączone do albumu na Facebooku z potrawami wykonanymi przez Czytelników.
Mmm, wygląda po prostu bajecznie :)
OdpowiedzUsuń